Strona 1 z 1

SLS Sodium Laureth Sulfate

: 10 maja 2011, o 20:12
autor: Shamhat
Może gdyby, nie trucizny których używamy, czasem na własne życzenie a czasem nie zdając sobie sprawy, łuszczyca by się u nas w ogóle nie uaktywniła
Może to takie gdybanie, ale polecam wystrzegać się Sodium Laureth Sulfate
http://rozanski.li/?p=142

Re: SLS Sodium Laureth Sulfate

: 11 maja 2011, o 07:06
autor: dora1000
Sprawdziłam moje szampony wszystkie mają Sodium Laureth Sulfate. Nawet mój żel Pharmaceris. :angry:. Jeszcze dziś napisze do producenta. :angry:

Re: SLS Sodium Laureth Sulfate

: 11 maja 2011, o 08:20
autor: szater
...tak sobie mysle ...że w tym szalenstwie jest pewnie jakas metoda...przeszukiwanie produktów i eliminowanie poszczególnych składników....przyznam ....do głowy by mi nie przyszło...sprawdzam owszem ile jest np.maliny w soku malinowym czy herbacie ale na litosc boska nie rozkładam składu produktów na czynniki pierwsze bo....przyszło by oszalec.
Nie znam sie na chemii,na zwiazkach chemicznych...wszystkie maja w sobie cos do ukrycia ...bo nie sa naturalne...dzis szalejecie na temat jednego składnika a nastepny (grozniejszy tylko jeszcze nie rozpoznany) boczkiem,boczkiem a....przechodzi.Nie twierdze ze to złe...szukajcie ,sprawdzajcie,porównujcie....tylko co dalej?swiata sie nie zmieni...musimy dostosowac sie do stanu w którym zyjemy.Widac ten składnik nie jest az tak niebezpieczny jak Pan Różanski opisuje skoro stosuja go firmy farmaceutyczne o znaczzcej marce.Pewnie gdyby mu zapłacili napisałby na temat kazdego innego składnika podobnie.Prawda zawsze lezy po srodku....troszke już żyje na tym swiecie i widziałam jak wykancza sie konkurencje własnie z e wzgledu na jakis składnik....a po upływie czasu pod zmienioną nazwa wprowadza sie swój produkt.

...jakim dziwnym trafem...w moich srodkach chemii gospodarczej,kremach,balsamach i innych tego typu specyfikach nie spotkałam Sodium Laureth Sulfate...a przysiegam ze nigdy nie czytam składów....po prostu biore w reke i wiem czy dla mnie przyjazne czy nie(np.uzywam preparatów Tołpy,Garniera-Intensywna pielegnacja bardzo suchei skóry,NIVEA SOFT, chemia pochodzi z FM)
Pewnie gdzies tam w tych wymienionych firmach jakis produkt ma ten składnik ....ale w tych konkretnych nie ma.....mydeł nie czytałam...kapie sie w soli :D

Re: SLS Sodium Laureth Sulfate

: 22 maja 2011, o 01:25
autor: Shamhat
Mam prysznic więc w soli mogę sobie wykąpać stopy :devillaugh:
SLS jest w środkach myjących, pielęgnacyjnych nie
Donoszę że nie ma go w:
- kosmetykach dla dzieci Nivea
- kosmetykach dl dzieci Bambino
- żelu do mycia twarzy Delia
- szamponach i żelach Urtekram (do nabycia raczej przez internet)
- fizjo żelu do mycia twarzy z Ziaji (seria apteczna)
- płynie do higieny intymnej Fecelle (seria rosmanowska)
- balsamie do higieny intymnej Lactacyt
Co znajdę doniosę :)
Szater może zwariuje od szukania świństw w kosmetykach no ale cóż, trzeba mieć jakieś zajęcie tudzież hobby :D
No i nie łudźmy się że po, np. moim przypadku, myciu się świństwami ponad 30 lat, mycie się cudami po miesiącu nas uzdrowi, ale trzeba mieć nadzieje :geek: