Nie jestem ekspertem dlatego przytaczam opinie ekspertow:
"Zaburzenia emocjonalne u dzieci
Emocje są spowodowane przez świadome lub nieświadome wartościowanie przez osobę jakiegoś istotnego dla niej zdarzenia. Jeżeli zdarzenie jest pozytywne – emocja jest odczuwana jako pozytywna, natomiast gdy zdarzenie nie jest pozytywne emocje są negatywne. Emocje są centrum ludzkiego życia, są to procesy, które „ ustanawiają, podtrzymują, zmieniają lub przerywają relację między jednostką a środowiskiem w sprawach znaczących dla jednostki.” Wiążą to, co jest dla nas ważne ze światem ludzi rzeczy i zdarzeń. Emocje budują infrastrukturę życia społecznego czyli sterują naszymi stosunkami z innymi ludźmi.
Zaburzenia dziecięce z udziałem emocji występują w dwóch szerokich kategoriach. Pierwsza to zaburzenia eksternalizujące definiowane przez gniew, wrogość, agresję, kradzież i kłamstwo. Druga to zaburzenia internalizujące oparte na emocjach smutku i lęku połączonych z tendencją do wycofywania się. Kryteria, które powinny być przyjęte przy określaniu zaburzeń emocjonalnych u dzieci to:
- Trwałość występujących objawów – za przejaw zaburzenia można uznać jedynie symptomy, które utrzymują się przez dłuższy czas.
- Intensywność objawów – duża ich liczba i natężenie mogą wskazywać na zaburzenia emocji.
- Częstość symptomów – znaczna częstość występowania określanych objawów wskazuje na istnienie problemów typu emocjonalnego.
U dziecka dominującymi stanami emocjonalnymi są radość
i zadowolenie. Dziecko uzewnętrznia swoje uczucia w sposób bardzo spontaniczny, wyraźny i czytelny.
A.H. Chapman wyróżnia syndromy zaburzeń emocjonalnych tj.:
- reakcje nerwicowe;
- zaburzenia w kształtowaniu struktury osobowości
( agresja, bierność, wycofywanie się);
- zaburzenia zachowania (aspołeczne);
- zaburzenia psychotyczne.
Przyczyny zaburzeń emocjonalnych u dzieci.
1. Konflikt między rodzicami ( dzieci wykazują gniew i agresję w stosunku do rodziców jak i innych dzieci);
2. Zaburzenia psychiatryczne u rodziców – lęki, zaburzenia antyspołeczne ( zwiększone ryzyko zaburzenia u dziecka);
3. Zaburzona relacja rodzic – dziecko;
4. Niepowodzenia przywiązania;
5. Ubóstwo;
6. Brak akceptacji dziecka ze strony rodziców, opiekunów, rówieśników;
7. Unikanie, odtrącanie dziecka, nadmierne wymagania lub nadopiekuńczość;
8. Zła sytuacja szkolna ( konflikt z nauczycielami bądź z innymi uczniami)
Bibliografia:
Keith Oatley,Jennifer M. Jenkins: Zrozumieć emocje.Warszawa 2003.
Anna Kozłowska: Zaburzenia emocjonalne u dzieci w wieku przedszkolnym. Warszawa 1984.
H.Spionek: Zaburzenia rozwoju uczniów a niepowodzenia szkolne. Warszawa 1975."
tu tez troszke informacji:
Szczepienia ochronne są powszechną, bezpieczną i tanią metodą zapobiegania groźnym chorobom zakaźnym, które w czasach przed wprowadzeniem masowego uodparniania zbierały ogromne żniwo wśród dzieci, a szczególnie tych najmłodszych. Wokół szczepień narosło wiele mitów i nieprawdziwych przekonań. Każde szczepienie wiąże się wprawdzie z ryzykiem powikłań, jednak zdarzają się one niezwykle rzadko i mają łagodny przebieg. Znacznie większe zagrożenie stanowi dla dziecka zachorowanie na którąkolwiek z chorób przeciwko którym wykonuje się szczepienia.
Czasami (ale rzadko) szczepienia odracza się. Przyczyną są tzw. przeciwwskazania czasowe, najczęściej są to zakażenia gardła, migdałków, ucha i oskrzeli. Przeciwwskazaniem czasowym może być również zakażenie układu moczowego oraz biegunka. Przy kontrolnej wizycie w poradni, po wyzdrowieniu dziecka jest ono szczepione (wydłużona przerwa między szczepieniami nie wpływa negatywnie na wytworzenie odporności, jednak nie należy zwlekać ze zgłoszeniem się na szczepienie)."
reszta tutaj do poczytania:
http://www.forumpediatryczne.pl/txt/a,3 ... %20dziecko
gdyby twojemu dziecku cos groziło NIKT BY SIE NIE ODWAZYŁ GO ZASZCZEPIC W I DOBIE(gruzlica u wszystkich jednakowo wyglada po szczepieniu-czemu sie tu dziwic,poza tym czy twój syn ma tak niewiele lat ze doszukujesz sie reakcji poszczepiennej ?!skoro tyle zła podobno spadlo na cieboe po tych szczepieniach to moze nalezałoby sadzic szpital
sory ale naprawde naciagasz fakty...moze juz czas zaprzestac gdybania co by było gdyby....moj starszy syn tez ma slady niedotleniena mózgu po 4 smierciach klinicznych,ma astygmatyzm :jest wspaniałym człowiekiem,skonczył studia,pracuje jako informatyk,niedługo sie zeni...jest szczesliwy i zadowolony,nie ma zaburzen emocjonalnych pomimo naprawde traumatycznych przezyc z dziecinstwa....
czasami nalezy odpuscic...chyba ze bardzo wciaga nas spiskowa teoria dziejów....na takie malkontenckie podejscie do zycia...nie ma siły