Tu wspieramy się nawzajem w sensie psychicznym. Jeśli chcesz się wygadać, nie masz już siły, to jest to dobre miejsce, żeby podzielić się swoimi troskami. Tu pisz na temat motywacji w walce z łuszczycą i łzs oraz metodach poprawiania sobie samopoczucia.
Awatar użytkownika
 antonia
#17878
Dziewczyny chwalą sobie likwidowanie łuski preparatem SQUAMAX zostawiając go na głowie pod folią przez całą noc. :)
Mimo wszystko radziłabym po leczniu innymi lekami, na które się zdecydujesz powrócić do profilaktycznego stosowania octu jabłkowego, który bardzo dobrze współdziała z olejem kokosowym.
Dla poprawienia kondycji skóry i włosów warto jeszcze przyjmować siarkę ( MSM ) oraz belissę.
 Basieńka44
#17879
Mimo wszystko radziłabym po leczniu innymi lekami, na które się zdecydujesz powrócić do profilaktycznego stosowania octu jabłkowego, który bardzo dobrze współdziała z olejem kokosowym.
Jak mogę coś dodać
ocet jabłkowy nie działa jak leki innego typu on wyciąga toksyny i stany zapalne ze skóry trzeba mieć tego świadomość zanim się go zastosuje bo efekty leczenia mogą nas rozczarować :D :D
jak to widzę nieraz w opisach "na mnie nie działa"
stosuje go u siebie jak i córki obserwuje reakcje skóry
i stąd moja opinia :D :D
kilkakrotne potarcie płatkiem kosmetycznym zmiany ł powoduje zmianę koloru płatka na brązowy :D
nawet po dokładnym oczyszczeniu skóry w kąpieli :D
efekt nie następuje od razu a po jakimś czasie stosowania
działa tylko zupełnie inaczej jak się możemy tego spodziewać
Awatar użytkownika
 henia
#17880
Przy terapiach, wszelkich "metodami naturalnymi", zawsze też pamiętać trzeba, że one u nas niekoniecznie muszą zadziałać. Spróbować/sprawdzić warto a nawet trzeba, jednak róbmy to ze zdrowym oglądem rzeczy.
U mnie osobiści, ocet jabłkowy jako mazidło leczące skórę, nie zdał egzaminu. Tak mam też z wszelkimi dermokosmetykami czy np. z maścią z vit.A. Wspomagać leczenie - wspomagają; ale nie zdarzyło mi się w ciągu tych -dziesięciu lat walki własnej, żeby mi "parafarmaceutyki" zaleczyły zmiany. U mnie, jeżeli już walka, to na ciężka artylerię odchodzi :D
 Basieńka44
#17882
Wszystko też zależy od tego jak podchodzimy do leczenia zależy nam na szybkim zniknięciu zmian :)
czy na dłuższej remisji :D............... ja myślę
Od ok 5 lat leczę się naturalnymi metodami a wspomagam farmakologią
i miałam dwie roczne remisje
natomiast lecząc się farmakologicznie a wspomagając naturalnie
remisji brak li tylko na miesiąc dwa :) (zniknięcie zmian)
bo remisją bym tego nie nazwała
ale każdy z nas ma wybór i może się leczyć czym uważa za stosowne
nie przekonuje do swoich metod :)
Awatar użytkownika
 henia
#17884
To forum dyskusyjne, czyli dajemy tu swoje widzenie rzeczy/swoje sposoby walki; wybór zawsze w głowach i rękach leczących się.

Tu tylko podpowiedzi, żadne "zrób tak a będziesz zaleczona" ;)

A przekonywać nie ma do czego, bo każdy z nas tu piszących, jest wciąż w drodze czyli szuka i leczy się :D Jeszcze nie znam nikogo, kto rzekł był "jestem uleczony" :crazy: No chyba, że A.... ;)
Awatar użytkownika
 antonia
#17887
henia pisze: U mnie, jeżeli już walka, to na ciężka artylerię odchodzi
Jak wojna to wojna, walnąć raz, ale tak, żeby już się nie pozbierać :D :D
Zacznijmy od nasilniejszej artylerii:
- sterydy - w mig rozwalą łuszczycę, przy okazji nerki, wątrobę i coś jeszcze przy okazji, a łuszczyca wraca jak bumerang
- cygnolina - leczy chorą skórę, parzy zdrową pozostawiając po sobie na długi czas piękne wzory jak u lamparta(nie wszystkim pomaga, ale wszystkich parzy)
- dziegcie - nie zawsze skuteczne (długi czas musi upłynąć, żeby się o tym przekonać) smrodem zatruwają życie chorego i otoczenia, zbyt długie używanie pozostawia po sobie ropne czyraki, grozi nawe rakiem skóry
- pochodne wit. D3 - woń nie zatruwa, ale reszta jw.
- zioła ( wbrew przekonaniu niektórych to też leki) leczenie bywa długie i żmudne, wymaga cierpliwości i systematyczności, efekty leczenia daje się zauważyć po dłuższym czasie niż po ciężkiej artylerii ale cierpliwość się opłaca.
Czym chcemy się leczyć, wybór należy do nas samych :D


Kochana H... :* jeszcze mam ślady, plamy po łuszczycy ale się bardzo cieszę z tego co osiągnęłam, nigdy tak fajnie nie było. Nie wiem na jak długo, ale marzę, żeby chociaż przez lato :D
Awatar użytkownika
 henia
#17892
Antonio niezłe kompendium ze środków dostępnych :D

Oczywiście z odbiorem własnym w sensie skutków czy uciążliwości stosowania ich, można dyskutować, tylko nie za bardzo widzę po co? W momencie kiedy do nas dotrze, że nasza ł., to tak bardzo nasza sprawa indywidualna w sensie nasza osobnicza reakcja na zapodawane terapie, to my już w domciu, nieprawdaż?

PS.Zapodając w poprzednim swoim poście to - A... uśmiech szelmowski miałam na gębuli, nieporadnie go chyba nawet tam wkleiłam. A... Kochanie, to pan stamtąd - czakramy i inne takie ;) Nie jest on chyba użytkownikiem tego forum, więc i niegrzecznie było by się tu powoływać na jego opinie.
Także luzik Damo Północy, za mądra i za bliska jesteś, żebym śmiała Cię tytułować - A.. :*
 emenam
#31604
Każdy ma gorsze dni, ale ważne jest, żeby nie dać się temu dołkowi. Zrób coś, co sprawia ci przyjemność - posłuchaj ulubionej muzyki, obejrzyj śmieszny film, porozmawiaj z bliskimi. Ważne, żeby nie siedzieć samemu z tym, bo zawsze jest ktoś, kto cię wspomoże. No i pamiętaj, że to tylko chwilowy stan, który minie. Znajdź coś, co cię motywuje i rób to. Wiesz, życie jest jak rollercoaster, czasem jesteśmy na dole, ale zawsze jest szansa, że znowu wzleci się w górę. Trzymaj się, załamko!
 Eryk28
#32517
Ja miałem w życiu złamany obojczyk i lewą rękę. Akurat po tym drugim złamaniu odczuwam często dyskomfort w postaci bólu związany z nagłą zmianą pogody.