Widzisz, moja droga, wszysy maja podbne problemy na tym forum, a ja zapewniam cie ze z akceptacją u innych doskonale wiem o co chodzi. mieszkam 20 metrów od morza i nie wychodzę na plażę, na dwór, siedzę godzinami w domu i albo śpię albo gram na komputerze, wstydze się nawet do sklepu iść
wiem, to chore jest. ale czasami mam tak, że zbiorę się w kupę i wyjde. i nie w długich ciuchach ale w krótkim rekawku i spodenkach. myslę sobie: "a patrz dziadu ile chcesz, ale żebys miał tyle odwagi co ja, to moglibyśmy zamienić kilka słów". Wybrałem się również na plażę. Myslisz że sie nie rozebrałem?? a rozebrałem sie. wokół pusto się zrobiło no i oczywiście opierdzieliłem ludzi że to przez nich muszę sie ukrywać. Zadzwoniłem po kilku znajomych, rodzinę bo full miejsca na plazy dla nas było i siedzieliśmy do wieczora, później przy ognisku.
Na dzień dzisiejszy siedzę w domu i myślę nie wiadomo o czym. Pada deszcz nad morzem
w końcu wyjdę
hehehe pozdrawiam serdecznie i nie łam się, jam razem z tobą