Hej,
maść stosuję od 27lutego. Wcześniej sterydy, ale i one już nie pomagały. Rzuciłam je, leczyłam się cygnoliną, ale musiałam zmienić lekarza, a obecna nie chce wypisać mi cygnoliny tylko sterydy więc poprosiłam koleżankę z uczelni o przywiezienie mi tego specyfiku z Ukrainy.
Trudno mi ocenić efekty (po sterydach wiadomo od razu czysto, albo i nie działały bądź nawet zaostrzały zmiany) więc wrzucam tu fotki.
Maść starałam się stosować wg zaleceń producenta (ale jak wiadomo człowiek ma też inne zajęcia, ale w miarę udało mi się siedzieć w domu) A wyglądało to mniej więcej tak:
Pn rano magnispor i na wieczór dosmarowuję
Wt rano znowu magnispor i na wieczór też
Śr rano magnispor jeszcze raz, ale zmywam ok. 13 i maść A+D
Cz zwykły krem natłuszczający, a na wieczór maść A+D
Pt to samo co w czwartek
Sb rano magnispor, wieczorem zmywam i smaruję maścią A+D
Nd rano krem natłuszczający, wieczorem magnispor
Ja nie widzę żadnych spektakularnych efektów, ale przyzwyczajona do sterydów na takie też liczyłam. Może za krótko jej używam?
Na rękach jest mniej zaczerwienione, ale kropek jakby więcej? choć są bledsze.
Zastanawiam się czy dalej kontynuować smarowanie magnisporem czy kupić tą chińską maść o której mowa w innym wątku. Choć cena w Polsce też nie najtańsza (niestety nie mam konta w banku, a ojciec ma złe wspomnienia z zakupów na ali). Ale ponoć po niej lepsze (i szybsze) efekty i można smarować głowę (a moja wygląda masakrycznie), no a magnisporem nie wyobrażam sobie jej smarować.
Niech mi ktoś doradzi
Dobra, koniec gadania tu są fotki (górne są z dzisiaj, dolne z 1marca)
Pozdrawiam