Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
 Mayweather
#22118
Wszystko ma swoje plusy i minusy.Nie ma przymusu leczenie sie w ogóle z łuszczycy jak ktos nie ma ochoty,jednak ludzie walczą i skoro sa dobre efekty to trzeba sie cieszyc razem z innymi nimi i przestac uprawiac czarnowidztwo,niedocenianie pozytywów,katastrofizację,przepowiadanie przyszłosci to bez sensu nic takie myslenie w luszczycy nikomu nie da dobrego ani w zyciu. ;)
 lipa
#22119
Basieńka44 pisze:Czego spodziewałaś się po sterydoterapi??
czego spodziewasz się po biologach??
zdrowia ??
Silnymi sterydami zaczęłam być leczona od razu, od 11 roku życia. Wtedy zapewniano mnie, że nie są groźne dla mnie, a ja byłam mała i w to wierzyłam. Czytałam ulotki, pytałam lekarzy, jednak za każdym razem słyszałam 'nie martw się, to nie szkodzi, to są takie małe dawki, że nic Ci nie będzie'. Kiedy zdałam sobie sprawę ze szkodliwości sterydów na moje zdrowie, nic innego już nie pomagało. W dużej części dlatego właśnie zdecydowałam się na biologi. Nie spodziewam się, że nagle będę okazem zdrowia, ale nie spodziewam się też znacznego pogorszenia.
Racja, leki biologiczne "to nie branie witaminek" i ja wcale tak nie mówię, ale jeśli witaminki nie wystarczają, każdy szuka dla siebie ratunku.
Jeśli leki okażą się być skuteczne i nieszkodliwe (przecież taka opcja też istnieje) będą bardzo drogie. Spośród znajomych z ośrodka większość osób zdecydowało się na leki właśnie z tego smutnego powodu. Serio!
henia pisze: Bardzo się cieszę, że tak u Ciebie to pięknie się sprawdza. Naprawdę, i rozumiem tez Twoją "ścianę", wbrew pozorom w sensie jakby innego odczytania mnie. Pozwól jedynie mi, mieć inne spojrzenie na sprawę leczenia biologicznego.
Masz rację. Przeczytałam jeszcze raz Twoje wypowiedzi i rozumiem, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Nie chciałam Cię jednak atakować, przepraszam. Powinnam pokazać swój punkt widzenia w trochę inny sposób. Cieszę się, że jednak rozumiesz moją 'ścianę', ale obiecuję ją powoli burzyć. Dziękuję za pomocne słowa wsparcia. :) Zapewniam Cię jednak, że zanim ktokolwiek zdecyduje się na leczenie biologiczne, poddany jest wielu badaniom, dostaje do przeczytania dokładne dane (ponad 100 stron) na temat leku, musi odbyć wiele rozmów z lekarzem i całkiem sporo osób wycofuje się w ostatniej chwili. Okres czasu, od kiedy zaczyna się badania aż do dnia podania pierwszej dawki to często kilka miesięcy. Z pomocą lekarzy rozważa się za i przeciw i dopiero podejmuje się decyzję.

Wspomniałaś o Monice. Tobie Moniko i wszystkim, którzy walczą maściami, naświetlaniami życzę dużo siły i wytrwałości, a przede wszystkim wygranej z 'efektami' naszej choroby, bo chyba tak naprawdę o to nam wszystkim chodzi! ;)
 Andrzej
#22145
bardzo proszę o wpisy osób które cierpią na łuszczycowe zapalenie stawów bo dla nas łuszczyca to tylko dodatek mniej ważny
Awatar użytkownika
 szater
#22147
Pozwolę sobie sie wypowiedziec bo....mam ŁZS :P
Andrzejku znam dziesiątki ludzi dla których 90% ciała pokryte łuszczyca to nie jest ....dodatek :surprised:
Poza tym jak wiesz łuszczyca jest nieprzewidywalna i....sa chorzy na ŁZS i ci....jeszcze niezdiagnozowani :annoyed:
Choruje na ŁZS od wielu ,wielu lat na leczenie biologiczne sie nie kwalifikuję ze wzgledu na...stan zdrowia....a ono zrujnnowane przez wszystkie mozliwe terapie dostepne w Polsce a wskazane dla ŁZS...dlatego jestem wielkim orędownikiem....zdroworozsadkowego podejscia do leczenia....nie jest ważne co tu i teraz ale to co bedzie za kilka lat.Gdyby terapia biologiczna dawała 100% szanse na wyleczenie...ok,mozna by sie było zastanowic ale nikt nie da żadnej gwarancji ze wogóle zadziała i jak szybko zmiany powróca....a życie toczy sie dalej,chcemy życ pełnią zycia,założyc rodzine ....miec dzieci....zdrowe dzieci...wiem jakie są konsekwencje po leczeiu farmakologia typu MTX,CYKLOSPORYNA,NEOTIGASONEM....dlatego staram sie pokazac tez i te druga strone madelu.Nikogo nie odwodze od leczenia biologicznego,jak jest taka potrzeba to trudno ale tez nie pozwole aby ktos na równi stawiał sterydy czy inna farmakologie na równi z biologami.To bajka ,która dopiero sie rozpoczeła i....nie wiadomo jakie niesie ze soba....bonusy i niespodzianki.Zdrówka wszystkim życze,pogody ducha,cierpliwosci i radosci z najmniejszych własych osiągniec :*
Awatar użytkownika
 henia
#22150
Andrzej pisze:bardzo proszę o wpisy osób które cierpią na łuszczycowe zapalenie stawów bo dla nas łuszczyca to tylko dodatek mniej ważny
Hmmm... dopowiem jedynie nieśmiało, iz nie ma leków biologicznycznych, różnych - na łzs czy na łuszczycę skóry.
 luigina
#22152
witajcie
mam łuszczycę od 24 lat a od 2 lat łzs ból stawów był nie do zniesienia od półtora roku przyjmuję metotreksat a łuszczyca mi znikneła tylko ten nieznośny ból pozostał.
Od marca tego roku zgłosiłam się na leczenie biologiczne lekiem ixekizumab jestem po 3 zastrzyku ból zaczął ustępować i zaczynam normalnie funkcjonować.Po tylu latach do łuszczycy się przyzwyczaiłam bo żadna maść,sterydy czy naświetlanie mi nie pomogło,ale do bólu nie.Mam pytanie przy łzs jak sobie radzicie z bólem?
 Andrzej
#22167
do lugina ja miałem nieznośny ból nic nie chciało działać ketonale itp o dziwo pomógł mi voltaren 25 na 6 godzin potem za czołem stosować olfen 75mg sr i starczał na 12 godzin teraz po 25 tygodniu przyjmowania zastrzyków ixkizumab starcza na dobę pierwsze tygodnie działał tylko voltaren lub diclak 50mg który jest 2 razy tanszy i jest go więcej
 Andrzej
#22171
26 tydzień trzy zastrzyki w ośrodku cała procedura niesamowity ból głowy duże ciśnienie uczucie wymiotów po 10 godzinach wszystko ok minęły bóle stawów po raz pierwszy od 5 lat mogłem biegać i skakać bez bólu i proszków wynika ze miałem placebo a potem lek starszej generacji jutro jadę w góry po 182 terapii lek zadziałał w ciągu niecałej doby
Awatar użytkownika
 szater
#22174
To własnie przykład jak silna jest to bron,jak mocno ingerujaca w organizm i jego poszczególne organy.Ból to sygnał z organizmu -cos jest niedobrego.....lek spowodował zatrucie koncówek nerwowych stad brak odczuwalnego bólu.Reakcja pierwsza to własnie brak odczuwania bólu,czy ten lek regeneruje stawy? :surprised: raczej nie sadze ale tez i wiedza u mnie nikła w tym temacie wiec nie bede sie wymadrzac.Nie czując bólu wykonujemy wiele róznych cwiczen-nawet mimowolnych i przez to usprawniamy stawy :P . Wiem co znaczy budzic sie bez bólu,chociaz na chwile poczuc ulge.Zycze zdrowia :)
 Andrzej
#22229
do 10 kwietnia cała łuszczyca widoczna która była znikła bólu stawów brak od pięciu lat robię to co przed zdiagnozowaniem pozdrawiam i życzę poprawy zdowia
  • 1
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13