Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
Awatar użytkownika
 antonia
#14230
Basieńka44 pisze: przez Basieńka44 » dzisiaj, o 11:23
jak myślicie czy łuszczyca może nasilać się zależnie od pory roku??jak najbardziej wszyscy tego doświadczamy
Również od pory dnia, od pogody, od temperatury, nawet od naszych nastrojów ;)
Awatar użytkownika
 puma
#14239
nastroje to raczej na mnie nie działają, może dlatego, że ja ogólnie pogodny człek jestem :) ale pogoda to i owszem, a konkretnie pory roku. wystarczy, że nastaje jesień i mniej jest słoneczka a już stare plamy wracają, szczególnie na łokciach i za uszami :(
Awatar użytkownika
 antonia
#14242
puma pisze:nastroje to raczej na mnie nie działają, może dlatego, że ja ogólnie pogodny człek jestem :) ale pogoda to i owszem, a konkretnie pory roku. wystarczy, że nastaje jesień i mniej jest słoneczka a już stare plamy wracają, szczególnie na łokciach i za uszami :(
Nie chodzi o zwykłe, przejściowe braki humoru ale o głęboki smutek, żal po stracie kogoś bliskiego, często samotność związaną właśnie z nieakceptacją swojego wyglądu...
W takich przypadkach ł. wraca i zostaje jak stara przyjaciółka :crazy:
 Basieńka44
#14243
W takich przypadkach ł. wraca i zostaje jak stara przyjaciółka
antonia więc gdzie tu samotność przyjaciółka zawsze z nami :crazy: :crazy:
znasz wierniejszą bo ja nie :D :D
nawet w samotności nie pozwoli pobyć zawsze gotowa do towarzystwa
a i w najbardziej intymnie miejsca potrafi wleźć :D :D zaraza jedna
zero prywatności przy niej xd xd
Awatar użytkownika
 puma
#14260
antonia pisze: Nie chodzi o zwykłe, przejściowe braki humoru ale o głęboki smutek, żal po stracie kogoś bliskiego, często samotność związaną właśnie z nieakceptacją swojego wyglądu...
W takich przypadkach ł. wraca i zostaje jak stara przyjaciółka :crazy:
raz tylko stres spowodował nawrót choroby- po śmierci matki. generalnie nie był on wielki, po prostu choroba wróciła po kilkuletniej remisji, i to nie w jakiejś agresywnej postaci. po śmierci ojca również czułam "żal po stracie kogoś bliskiego" a nie wylazła mi nawet jedna nowa plamka. innych stresów nie miewam :D
Awatar użytkownika
 antonia
#14261
Mnie raz wysypało po śmierci bliskiej osoby, nie mogłam powstrzymać łez, chyba dlatego. Wcześniej i później po tym zdarzeniu było kilka, może nawet więcej bolesnych zejść ale nie płakałam tak bardzo i nie wysypało. Myślę, że to łzy spowodowały wysyp.
Awatar użytkownika
 puma
#14269
no nie wiem :surprised: ja nie mam zwyczaju płakać...
ale może dlatego moja choroba nie atakuje tak agresywnie ;)
#17564
Koszty są wysokie dlatego, że Morze Martwe to właściwie środek pustyni. Najbliższe miejscowości (poza kilkoma superdrogimi hotelami przy plaży) są oddalone o ok. 30 km.
Gandalf pisze: "Jezeli ktos tam mieszka na stałe to dlaczego zamiast opowiadac o możliwosciach NIKT,NIGDY NIE ZDECYDOWAŁ SIE zrobic cokolwiek dla społecznosci ludzi chorych?dlaczego nie zorganizowano dotad niczego coby umożliwiło tani pobyt wszystkim chorym?"
  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10