Nietypowa łuszczyca
: 18 sie 2013, o 19:11
Witam
Łuszczyca stała się moim towarzyszem w sumie dosyć późno, bo dopiero w szkole średniej. Pierwszy miejscem w którym wystąpiła, były nie na 100% ale kąciki oczu, i od tamtej pory nie mogę jej pozbyć. Z biegiem czasu występowała w coraz to dziwniejszych miejscach: za uszami i w środku lewego ucha, na dłoniach (remisja trwa co kilka lat), tył głowy w sumie największa max 3 cm,i od pewnego czasu na napletku (zewnątrz), żołądź (nie jestem w stanie się jej pozbyć choć na 1 tydzień), odbyt, a od niedawna na stopach. Jak widać jest ona w miejscach niewidocznych, ale zarazem mało spotykanych, co skutkuje utrudnionym leczeniem. Nigdy nie udało mi się zaleczyć jej na dłużej niż 1 tydzień, obojętnie jakie miejsce by to nie było. Kremy i maście jakie stosuje to:
Travocort - głównie na miejsca intymne
Lorinden A - uszy, tył głowy
Oxycort A - kąciki oczu
Na dłoniach i stopach jak sądzę występuje łuszczyca kropelkowata. Oczywiście nie wszędzie widać czerwone punkty, ale gdy przejedzie się palcami, to czuć pełno małych guzków czy jak by tego nie nazwać. Zaś w innych miejscach, skóra jest zwyczajnie zaczerwieniona. Stany chorobowe są małe nie przekraczają 1 cm. Czytając dziś te forum, natrafiłem również na informacje, iż na ustach też może wystąpić. I problem polega też na tym, że z wysychającymi ustami problem mam jeszcze przez pierwszymi stanami łuszczycowymi. Każdego dnia jestem zmuszony stosować nawilżacze. Czytając objawy łuszczycy występującej na ustach, nijak mogłem to do siebie dopasować, ponieważ usta mnie nie swędzą, a w przypadku gdybym nie stosował nawilżaczy, usta by bardzo pękały, a skóra wokół ust była by zaczerwieniona, co wyglądało by jak bym sobie pomalował usta pomadka z trzęsącymi się rękoma.
Czy ktoś z was ma podobnie i czy jak najlepiej było by to leczyć.
Pozdrawiam
Łuszczyca stała się moim towarzyszem w sumie dosyć późno, bo dopiero w szkole średniej. Pierwszy miejscem w którym wystąpiła, były nie na 100% ale kąciki oczu, i od tamtej pory nie mogę jej pozbyć. Z biegiem czasu występowała w coraz to dziwniejszych miejscach: za uszami i w środku lewego ucha, na dłoniach (remisja trwa co kilka lat), tył głowy w sumie największa max 3 cm,i od pewnego czasu na napletku (zewnątrz), żołądź (nie jestem w stanie się jej pozbyć choć na 1 tydzień), odbyt, a od niedawna na stopach. Jak widać jest ona w miejscach niewidocznych, ale zarazem mało spotykanych, co skutkuje utrudnionym leczeniem. Nigdy nie udało mi się zaleczyć jej na dłużej niż 1 tydzień, obojętnie jakie miejsce by to nie było. Kremy i maście jakie stosuje to:
Travocort - głównie na miejsca intymne
Lorinden A - uszy, tył głowy
Oxycort A - kąciki oczu
Na dłoniach i stopach jak sądzę występuje łuszczyca kropelkowata. Oczywiście nie wszędzie widać czerwone punkty, ale gdy przejedzie się palcami, to czuć pełno małych guzków czy jak by tego nie nazwać. Zaś w innych miejscach, skóra jest zwyczajnie zaczerwieniona. Stany chorobowe są małe nie przekraczają 1 cm. Czytając dziś te forum, natrafiłem również na informacje, iż na ustach też może wystąpić. I problem polega też na tym, że z wysychającymi ustami problem mam jeszcze przez pierwszymi stanami łuszczycowymi. Każdego dnia jestem zmuszony stosować nawilżacze. Czytając objawy łuszczycy występującej na ustach, nijak mogłem to do siebie dopasować, ponieważ usta mnie nie swędzą, a w przypadku gdybym nie stosował nawilżaczy, usta by bardzo pękały, a skóra wokół ust była by zaczerwieniona, co wyglądało by jak bym sobie pomalował usta pomadka z trzęsącymi się rękoma.
Czy ktoś z was ma podobnie i czy jak najlepiej było by to leczyć.
Pozdrawiam