Moja walka z panią ł - pomożecie? ;)
: 16 sty 2012, o 22:21
witam, czytam to forum i czytam i tyle tu informacji, że muszę to sobie jakoś poukładać, dlatego założyłam ten wątek - aby ułożyć sobie (z waszą pomocą) jakiś plan działania
z góry przepraszam, że taki długi post, ale mam nadzieje, ze ktoś przeczyta 
Kilka słów o mnie - łuszczyca obudziła się we mnie pod koniec ciązy/po porodzie rok temu i była tylko na łokciach początkowo. Byłam z tym u lekarza, poznałam diagnozę, dostałam dermovate i lorinden a, po tygodniu kontrola. Jako, że karmiłam zawiesiłam sobie to smarowanie maściami aż skończę. W sierpniu zastosowałam maści, łokcie zrobiły się "czyste", poszłam na kontrolę, p. doktor zapytałam czy mam nowe zmiany, czy mam na głowie, bo tam też się może pojawić i jak się pojawi coś nowego to smarować tym co mam (na głowie już też wtedy miałam, ale nie skojarzyłam faktów początkowo). Po jakimś czasie znowu wysypało mi łokcie i pojawiły się 3 plamy na nodze. No to smarowałam, ale bardzo niesystematycznie, kiedy mi się przypomniało
nie wiedziałam, że te maści to sterydy
W ogóle, muszę się przyznać, że zbagatelizowałam sprawę/chorobę, dopiero jakiś tydzień temu koleżanka mnie uświadomiła co to za choroba tak naprawdę i jak może wyglądać (jej mama choruje na ł już ponad 20 lat). Kazała przeszukać internet, poczytać i tak trafiłam do was.
Tydzień temu też byłam u innej pani dermatolog, tym razem prywatnie (tamta nie miała czasu dla pacjenta i nie miałam czasu nawet o nic zapytać), powiedziałam co stosowałam. P. doktor, że dermovate to silne sterydy, niepotrzebne w ogole, a lorinden a może być, ale jest to lek starej generacji, ona leczy nowoczesnymi lekami i przepisała diprosalic maść na ciało i płyn na głowe - od razu po 2 opakowania, bo nie wie ile mi tego zejdzie, przy czym zaznaczyła aby smarować cienko i za 10 dni do kontroli. Jak się dowiedziałam co to ten diprosalic, w ogole jak poczytałam o sterydach, a raczej o wysypach posterydowch to się przeraziłam - ja nie chce, boje się tych sterydów... dlatego postanowiłam spróbować naturalnymi sposobami, tym bardziej, że wydaje mi się, że aż tak dużo tych zmian nie mam...
Zmiany mam na łokciach, na nodze 3 placki, głowa (dotąd nic tam nie stosowałam) - to stare zmiany, z nowych 3 malutkie plamki w pachwinie, 1 wieksza na pośladku.
Teraz plan (jeżeli coś pokręciłam, zła kolejność, to proszę poprawcie mnie)
głowa
- pozbycie się łuski - papka drożdżowa
- potem mozna peeling z soli gruboziarnistej
- mycie włosów - jakich szamponów używacie?
p.doktor poleciła mi szampon xerial p firmy svr, ale on drogi jest, no ale gdyby miał pomóc... taki dokładnie http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... 200ml.html
- natłuszczanie/nawilżanie głowy - czym, co polecacie?
jak już łuski się pozbędę to co najlepiej? myślałam o dziegciach, ale exorex za drogi jak na początek, tym bardziej, że nie wiem czy zadziała, cocois? maści robione z proderminą (ale tutaj chyba recepte potrzebuje, prawda)?
ciało
- łuska - maść z wit. A(?), drożdze
- pozbycie się zmian - maść cynkowa? (nie wiem czy dobrze zrozumiałam), dziegcie, coś jeszcze można zastosować?
- natłuszczanie - co stosujecie? gdzieś o czerwonym garnierze czytałam, a co myślicie o mleczku normaderm? albo o czymś takim http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... 500ml.html
do tego jakaś dieta może - na początek chce ograniczyć/zrezygnować ze słodyczy (nie tylko ze względu na ł
), pić na czczo wodę z cytryną i łykac jakieś witaminy, ale nie wiem jakie - a+e? tran?
nie wiem czy czegoś nie pominęłam, zapomniałam... jak coś to piszcie, wszystkie rady/sugestie mile widziane
a tutaj fotki moich zmian na łokciach i nodze (zdjęcie robione kilka dni temu, na dzień dzisiejszy zmiany są bardziej czerwone, bo od tyg. nic nie stosuje
załamałam się tydzień temu jak odkryłam, że to co miałam to sterydy, że to co mi zapisała nowa pani doktor to też sterydy, że w końcu dotarło do mnie co to za choroba ta ł...)


Kilka słów o mnie - łuszczyca obudziła się we mnie pod koniec ciązy/po porodzie rok temu i była tylko na łokciach początkowo. Byłam z tym u lekarza, poznałam diagnozę, dostałam dermovate i lorinden a, po tygodniu kontrola. Jako, że karmiłam zawiesiłam sobie to smarowanie maściami aż skończę. W sierpniu zastosowałam maści, łokcie zrobiły się "czyste", poszłam na kontrolę, p. doktor zapytałam czy mam nowe zmiany, czy mam na głowie, bo tam też się może pojawić i jak się pojawi coś nowego to smarować tym co mam (na głowie już też wtedy miałam, ale nie skojarzyłam faktów początkowo). Po jakimś czasie znowu wysypało mi łokcie i pojawiły się 3 plamy na nodze. No to smarowałam, ale bardzo niesystematycznie, kiedy mi się przypomniało


Tydzień temu też byłam u innej pani dermatolog, tym razem prywatnie (tamta nie miała czasu dla pacjenta i nie miałam czasu nawet o nic zapytać), powiedziałam co stosowałam. P. doktor, że dermovate to silne sterydy, niepotrzebne w ogole, a lorinden a może być, ale jest to lek starej generacji, ona leczy nowoczesnymi lekami i przepisała diprosalic maść na ciało i płyn na głowe - od razu po 2 opakowania, bo nie wie ile mi tego zejdzie, przy czym zaznaczyła aby smarować cienko i za 10 dni do kontroli. Jak się dowiedziałam co to ten diprosalic, w ogole jak poczytałam o sterydach, a raczej o wysypach posterydowch to się przeraziłam - ja nie chce, boje się tych sterydów... dlatego postanowiłam spróbować naturalnymi sposobami, tym bardziej, że wydaje mi się, że aż tak dużo tych zmian nie mam...
Zmiany mam na łokciach, na nodze 3 placki, głowa (dotąd nic tam nie stosowałam) - to stare zmiany, z nowych 3 malutkie plamki w pachwinie, 1 wieksza na pośladku.
Teraz plan (jeżeli coś pokręciłam, zła kolejność, to proszę poprawcie mnie)
głowa
- pozbycie się łuski - papka drożdżowa
- potem mozna peeling z soli gruboziarnistej
- mycie włosów - jakich szamponów używacie?
p.doktor poleciła mi szampon xerial p firmy svr, ale on drogi jest, no ale gdyby miał pomóc... taki dokładnie http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... 200ml.html
- natłuszczanie/nawilżanie głowy - czym, co polecacie?
jak już łuski się pozbędę to co najlepiej? myślałam o dziegciach, ale exorex za drogi jak na początek, tym bardziej, że nie wiem czy zadziała, cocois? maści robione z proderminą (ale tutaj chyba recepte potrzebuje, prawda)?
ciało
- łuska - maść z wit. A(?), drożdze
- pozbycie się zmian - maść cynkowa? (nie wiem czy dobrze zrozumiałam), dziegcie, coś jeszcze można zastosować?
- natłuszczanie - co stosujecie? gdzieś o czerwonym garnierze czytałam, a co myślicie o mleczku normaderm? albo o czymś takim http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... 500ml.html
do tego jakaś dieta może - na początek chce ograniczyć/zrezygnować ze słodyczy (nie tylko ze względu na ł

nie wiem czy czegoś nie pominęłam, zapomniałam... jak coś to piszcie, wszystkie rady/sugestie mile widziane

a tutaj fotki moich zmian na łokciach i nodze (zdjęcie robione kilka dni temu, na dzień dzisiejszy zmiany są bardziej czerwone, bo od tyg. nic nie stosuje
