Łuszczyca - moje leczenie
: 30 paź 2011, o 22:30
szater pisze: Sterydy wynaleziono aby pomagały ale...tylko na krótki okres a nie zeby je stosowac w sposób ciagly...bo wtedy wiecej szkód jak zysków.Nie znam takiego co to sie leczył sterydami i ....był bez nawrotów....a wrecz przeciwnie wysypy bedą coraz silniejsze i...coraz bardziej oporne na leczenie nawet najsilniejszymi sterydami.Ze wszystkim się zgadzam jak już w jakimś poście pisałem nawroty są, czy silniejsze nie wiem (teraz wiem co to za plamka co się pojawiła i od razu maścią), na pewno są cięższe do leczenia nie chcą zbytnio schodzić teraz (chyba zmutowała ta moja ł bo przekwalifikowali na ciężką). W kolejnym poście napisałem, że poczytałem forum i sprawdzam po kolei co tam wypisujecie za maści, kremy itp., cocois już mam w aptece zamówiony bo nie mieli akurat, do tego poprosiłem aby poszperał za jakimiś "normalnymi" mazidłami dla mnie...
Jak tak dobrze idziesz na dziegcie to moze Cocois...dostepny w Polsce
PS
Stosowałem już różne mazidła jednak bez większych skutków. Ten sposób jest dla mnie na razie najskuteczniejszy ale staram się coś zmieniać, szukać "złotego środka". Jako ciekawostkę mogę podać że słoneczko nie lubi mojej ł ale ona je bardzo Naświetlania też nic nie dają.
PS2
To dopiero początek listy jaką stosuję... przez 7 lat głównie tym się leczę, gdyż inne maści, kremy itp. itd. nic nie dają. Po 2 dniach poprawy STOP i zostaje jedynie zmiana maści. W czerwcu cygnolina 1/2 nie dała rady nawet zmniejszyć tych plam co mam a lorindenem i flucinarem z ostateczności potraktowali w szpitalu (+ tabletki MTX o których też już pisałem w dziale przywitaj się) i z ciała częściowo zeszło, ale mam już nawrót wywołany dość mocnym osłabieniem organizmu.