- 12 sie 2014, o 13:28
#23071
Witam.Jestem tutaj pierwszy raz na forum. Koleżanka " łuszczyca" weszła ze swoimi buciorami w moje życie 14 lat temu w trakcie egzaminów maturalnych...nie zaprzyjaźniłam się z nią i chyba nigdy nie zaprzyjaźnię. Pierwszy wysyp spowodowany nadmiernym opalaniem z książką w ręku - tak połączyłam sobie przyjemne z pożytecznym że potem tonęłam w morzu swoich łez...załamka całkowita. Mój brat zachorował rok wcześniej więc dobrze wiedziałam czym to "pachnie" i jak wygląda życie łuszczyka. Pani dermatolog jak zobaczyła moje zmiany, które w niczym nie przypominały łuszczycy na tamten moment od razu wylała mi kubeł zimnej wody na głowę i bez ogródek powiedziała -" przykro mi to łuszczyca", ale cóż szukaliśmy przysłowiowej marchewki do zupy pustosząc portfel a jednocześnie łudząc się że może Pani doktor się myli - niestety nie myliła się ... po miesiącu wyglądałam już jak mój brat. Zaleczenie tamtego wysypu trwało około roku, po 4 latach miałam kilkanaście krostek na nogach które samoistnie zniknęły i tyle lat spokoju...do tej soboty. Przez te lata urodziłam dzieci, chorowałam miał dużo stresów i nic - ciało czyste a teraz tak po prostu wysyp...skąd i dlaczego? Odnalazłam "szczerą" panią doktor i tym razem to leki przepisała z grubej rury bo dostałam Neotigason. Po przeczytaniu opini w internecie boję się go wziąć...szczerze to nie wiem co mam zrobić. Chciałabym na razie spróbować powalczyć dietą. Czy ktoś zna jakąś dietę która naprawdę pomaga?