W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 Mateusz_29
#23019
Byłbym zapomniał wrzucę fotki jak obecnie wyglądają dłonie można sobie porównać fotki przed na wcześniejszych stronach i teraz;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tak dalej mam problemy z zaśnięciem;)
 Basieńka44
#23027
Moim zdaniem jest nieźle skóra już nie wygląda na wysuszoną oby tak dalej :notguilty:
Awatar użytkownika
 Mateusz_29
#23028
W porównaniu z tym co było jest fantastycznie;)
Awatar użytkownika
 antonia
#23033
Rzeczywiście jest fatastycznie, jeszcze trchę i będziesz miał łapki jak nowe. Cieszę się razem z Tobą i proszę o dokładne relacje jak to robisz, że poszło tak szybko. Tylko teraz powoli odstępuj od sterydów, jeśli się nimi wspomagasz. Na pewno jest mnóstwo innych łuszczyków, którzy zechcą pójść za Twoim przykładem. :)
 Plinka
#23052
antonia pisze:Ja natomiast bardzo fajnie zaleczyłam wrotyczem swoje zmiany w ciągu tygodnia, niektóre całkowicie poznikały.
Antonia w jakiej formie stosowałaś wrotycz na zmiany? Ja jestem na etapie przygotowywania nalewki, octu, oleju i nafty wrotyczowej a w lodówce mam jeszcze silny napar do wykorzystania :)
Awatar użytkownika
 antonia
#23053
Robiłam bardzo mocny macerat z wrotyczu ( jedna ubita szklanka drobno posiekanych liści + pół szklanki wody - razem zmiksowane, potem jeszcze przetarte w moździerzu )
część takiego musu przykładałam jako okład na zmiany 2 x dziennie po 20 min. lub dłużej, następnie do drugiej części dodawałam trochę kremu, kilka kropel squamaxu i tym leciutko smarowałam po zdjęciu okładów. Świeże zmiany leczą się błyskawicznie, natomiast te w starych miejscach bardziej opornie, ale też są dobre rezultaty. Muszę też zaznaczyć, że moja łuszczyca jest wyjątkowo oporna na wszelkie leczenie, dlatego też tym razem byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.
Napar również stosuję do przecierania wacikiem pod krem.
U nas w tym roku wrotycz już jest całkowicie opanowany przez mszyce! Już nie ma z czego wybierać. ;( ;( ;(
Awatar użytkownika
 Mateusz_29
#23132
Witam po długiej przerwie :)
Stan na dziś... wszystko wróciło do "normy", czyli dłonie popękane bolą że ledwo palcami ruszać mogę to wszystko trwało może 3 dni ;( moczenie dłonie w siemiu i płatkach juz niewiele daje chyba sterydu nie używałem tylko maść z nagietka/epikrem teraz używam kremu specjalnego emolum. Myślę nad tym wrotyczem dalej żeby zrobić macerat tak jak napisała antonia, żeby się chociaż rany szybciej goiły, pytanie takie jak długo można trzymać ten macerat np w lodówce żeby starczył na dłużej?. Masakra nie przypuszczałem, że to będzie tak ciężkie do zaleczenia jak tak dalej będzie to nie wiem co zrobię? zdecydować się na szpital może, czy iść do dermatologa i poprosić o receptę na tą cudowną cygnolinę? bo nie chcę w depresję wpaść żadną, a w tym stanie wszystko możliwe;/
Awatar użytkownika
 antonia
#23134
Przykro mi, że tak się stało ;(
Dłonie w dalszym ciągu powinieneś moczyć. Próbuj w płatkach, dodawaj do tego mocne napary z wrotyczu, rumianek, nagietek, (taką mieszankę) Po 15 min. lekko osuszaj, nie trzyj, smaruj kremem wykonanym przez siebie, masuj leciutko przez parę minut. Na początek możesz dodawać do kremu 1 x dziennie Hydrocortison 1%, po tygodniu zaprzestań. Zakładaj na krem na noc bawełniane rękawiczki. Nigdy nie ustawaj w pielęgnacji dłoni. Skóra musi być całkowicie wygojona, ale też zawsze musisz ją nawilżać dobrymi (zdrowymi) kremami.
Awatar użytkownika
 Mateusz_29
#23287
Witam po długiej nieobecności.
Mój stan na dziś bardzo zły nic nie pomaga kąpiele zioła kremy maści próbowałem cygnoliny zaczalem od 0,25, na początku po 30 min potem stopniowo doszedlem do 2 godz i zaprzestne chyba, po ponad dwoch tyg stosowania stany zapalne zaostrzyły sie strasznie, tak zle jak jest teraz jeszcze nie bylo chyba może zwiększyć dawke?. Nie wiem co mam robić juz moja dermatolog chce sprobowac naswietlania jeszcze, ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens ;(
A byłbym zapomniał mam jeszcze Dziegieć Brzozowy Kosmetyczny - Czysty Ekstrakt, 30ml i jeszcze go nie używałem w sumie nie zabardzo wiem jak sie do niego zabrać może znacie jakies przepisy żeby zrobić z nim jaks krem np?. Pamietam jak miałem wysypy na stopach to pomógł mi lorinden-t a ta maść chyba składała sie min z dziegcia?
 plamka*
#23290
witam.

u mnie wysyp nastapił po wielu wielu latach względnego spokoju ( miałam sporadyczne wykwity na ciele , na głwoie wiecej choc dawałam sobie z tym rade ). co gorsze nie były to znane mi plamki tylko malenkie krostki ktore z czasem przerodziły sie w plamki ( czytałam ze ł krostkowa moze czasem przechodzic w plackowatą ). ten wysyp objał głowe,plecy, brzuch..:( koszmar :(jutro ide do dermatologa ..ale boje sie ze skonczy sie na sterydach a nie mam z nimi dobtchy doswiadczen :(
dlatego tez z zaciekawieniem przeczytałam o kuracji wrotyczem..gdzie mozna zakupić takie liście?dziekuje za odpowiedź.
  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 10