- 7 cze 2012, o 15:40
#11450
witam 
moje problemy z łuszczyca zaczęły się ponad 2 lata temu. Przez ten czas stosowałam kilka maści które niestety mi nie pomagały, a jeżeli już to na krótko. Pierwszą był steryd belosalic. Przez pierwsze dwa miesiące smarowałam się codziennie. Widząc poprawę powoli odstawiałam maść i niestety zmiany zaczęły mi się odnawiać a gdy znowu zaczęłam się smarować codziennie nie widziałam żadnej poprawy więc przestałam ją używać. Stosowałam także hydrocortizon. Pomagało, owszem, ale niestety tylko przez jakiś czas a później wszystko zatrzymało się w miejscu i poza nawilżeniem nie było żadnych pozytywnych reakcji na maść. Stwierdziłam że bez sensu jest stosowanie leku który nie działa. Przez jakieś pół roku nie smarowałam się niczym tylko nawilżałam skórę. Od dwóch jakiegoś miesiąca stosuję "moją cud kurację" (he he
) i muszę przyznać że efekt jest bardzo dobry. Otóż stosuje na całe ciało płyn dermovate. Zwilżam sobie palec i małą ilość aplikuję na zmiany. Przez pierwszy tydzień smarowałam się dwa razy dziennie. Teraz wystarcza mi raz na dwa dni. Do tego codziennie kąpie się w oliwce dla dzieci. Wcześniej używałam olejku balneum ale oliwka jest tańsza a efekt taki sam więc po co przepłacać
na zmiany smaruję emulsję emolium która bardzo dobrze nawilżą a do tego mniej więcej raz na dwa dni używam do nawilżenia kapsułek witaminy a+e, przekłuwam i wcieram na zmianę
pierwszy raz od kiedy podjęłam leczenie widać tak dobre rezultaty. Prawie wszystkie zmiany znikły. Zostały białe plamy ale tym się nie przejmuje
mam jeszcze troszkę łuski na łokciach i kolanie ale nie są to już placki jak wcześniej tylko małe punkciki pomiędzy którymi mam zdrową skórę. Będę stosowała dermovate coraz rzadziej i mam nadzieję, że w końcu będę mogła go odstawić. Muszę jeszcze dodać że raz w tygodniu chodzę na solarium. Od roku mieszkam w Irlandii a jak wiadomo tu o słońce trudno. Myślę, że to też mi pomaga. Za tydzień będę w Polsce także powygrzewam się na słoneczku
mam nadzieję, że pogoda dopisze
pozdrawiam i życzę wszystkim pomyślnego leczenia

moje problemy z łuszczyca zaczęły się ponad 2 lata temu. Przez ten czas stosowałam kilka maści które niestety mi nie pomagały, a jeżeli już to na krótko. Pierwszą był steryd belosalic. Przez pierwsze dwa miesiące smarowałam się codziennie. Widząc poprawę powoli odstawiałam maść i niestety zmiany zaczęły mi się odnawiać a gdy znowu zaczęłam się smarować codziennie nie widziałam żadnej poprawy więc przestałam ją używać. Stosowałam także hydrocortizon. Pomagało, owszem, ale niestety tylko przez jakiś czas a później wszystko zatrzymało się w miejscu i poza nawilżeniem nie było żadnych pozytywnych reakcji na maść. Stwierdziłam że bez sensu jest stosowanie leku który nie działa. Przez jakieś pół roku nie smarowałam się niczym tylko nawilżałam skórę. Od dwóch jakiegoś miesiąca stosuję "moją cud kurację" (he he





mam nadzieję, że pogoda dopisze

pozdrawiam i życzę wszystkim pomyślnego leczenia
