Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#13937
Podobnie jak Antonia myślę ze to sprawka emisji promieni słonecznych. Skóra po pochodnych vit D3 jest bardzo narażona na poromienie słoneczne, może nic by nie było gdy to chodzi o chorą skórę, ale jednak zdrowa...
Natłuszczaj mocno te miejsca, nie opalaj się, zresztą obecnie słoneczka jest juz coraz mniej, i obserwuj co sie bedzie działo.
Obrzeża miejsc chorych przed nałożeniem maści posmaruj balasamem grubo a środek dopiero Psorkutanem.

U mnie te miejsca na obrzeżach są bardziej czerwone od reszty ale się nie powieksza.
Wklej może zdjęcie to porównam u siebie. ;)
 gimme
#14215
Po małej przerwie powracam aby opisać co sie działo ,
Co do ciała:
- Psorcutan Creme niestety nic nie poradził, ł jest jaka jest . Kąpiel w soli i w oleju pomaga zmiekczyć łuske , więc to na +. Obecnie smaruje sie essential care Organic Repair Lotion, takie mleczko , zobaczymy czy coś pomoże .

Co do głowy:
Tu niestety jestem załamany ponieważ zbliżam sie pójścia do fryzjera a na głowie nie daje rady zmiękczyć tej łuski , co prawda mam Gel w którym jest salicyl ale jego stosuje przed kąpielą , a w ciągu dnia ta łuska odrasta i tam gdzie jest ł włosy sie łączą w kupe i jest to bardzo widoczne =( . Od paru dni myje włosy szarym mydłem , a co 3 dni Polytar Liquid, zobaczymy czy coś pomoże.. W ciągu dnia staram sie kiedy moge natłuszczać głowe , olejkiem albo Pilarixem lub Locobasem.

Zapomniałem dodać że miałem też Psorcutan w płynie połączony z salicylem chyba i to stosowałem na głowe, również bez efektów.

Jeśli macie jakiś sprawdzony sposob na zdjecie łuski z głowy to byłbym wdzieczny! Bo nie chce brać Diprosalica czy innego sterydu :(

W pażdziernika spowrotem jade do Pani dermatolog we Wiedniu i zobaczymy co przepisze.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#14216
Leczenie ł jakimkolwiek lekiem to minimum 6 tyg po tym czasie można dopiero coś powiedzieć. Nie wiem jak długo używałeś psorcutanu? U mnie dovonex (ten sam lek co psocutan tylko inna nazwa) w maści bardzo dobrze sie sprawdza, na początku stosowania bardzo dobrze poradził sobie również z łuską. Stosuje to prawie 4 tyg. nie jest źle zmiany są blado różowe.
Poprzedniego lata skórę głowy zaleczyłam cocoisem, jest na salicylu i też radzi sobie z łuską, ale też trzeba uzbroić się w cierpliwość, 2 miesiące ciągłego systematycznego maziania to minimum. ;)
 gimme
#14217
Czyli np. przed kąpielą 1h nałożyć cocois , umyć głowe czy to szarym mydłem czy tym co 3 dni polyt`arem i pozniej dovonex?

Psorcutanem na głowe w płynie smarowałem około 3 tygodni i ł powiekszyła mi sie.

Dopiero ucze sie cierpliwości bo na sterydach nie było takiej koniecznosci hehe.
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#14218
Cocois to inny czynnik leczniczy, to dziegć. Nakładałam to na skóre głowy chodziłam z tym 2-3 godz i mycie, można zastosowac na noc, rano mycie, u mnie szedł zwykły szmpon ale może być polytar. Włosy trzeba umyć 2-3 razy dlatego polytarem to może już przy ostatnim nałożeniu szamponu.
Dziegcie bardzo wysuszaja skóre, trzeba nawilżać, obecnie stosuje emolim do suchej skóry głowy.
Jeżeli jesteś przy pochodnych Vit D3 to lepiej nie mieszać z innymi lekami. Jeżeli chcesz przejść na dziegcie to nimi maziać nie mieszać z innymi.
Dla mnie jedno i drugie sie sprawdzało. Cocoisem zaleczyłam łepek w ubiegłym roku ale obecnie już nie mogłam, dlatego sięgnęłam do Dovonexu. :)

A co do cierpliwośći, jak mówi moja pciapciółka to lepiej jak najszybciej wdrukować sobie w łebek tą informacje i później już z górki xd