Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#10309
Kolejna reklama :crazy:
Staram sie zawsze podawac sprawdzone wiadomosci,nie osmieliłabym sie wprowadzac ludków w bład.
Squamax ma ulotke na której jest podane stosowanie,moza czynic jak w przepisie lub tak jak nakazał lekarz.Konieczne jest przytrzymanie emulsji na skorze głowy aby mogła ona zadziałac. xd
#10697
Ok dam znać jak efekty :) na ulotce jest napisane żeby stoswać raz codziennie mi pewnie nie bedzie chciało się codzień myć głowy więc pewnie będę sie smarowac 3 razy w tygodniu więc nie wiem czy duze efekty będą. Zreszta może sie zmobilizuję i spróbuję codzień najpier ten squamax potem zmuje i nałoze cocais lub exorex loiion i znów zmyję tylko ciekawe czy czas mi na to wszystko pozwoli.
#10971
cześć, ja stosowałem squamax na skore głowy, ale oczywiście nie tylko ten lek. Squamax jedynie przygotowywał skore do leczenia, czyli złuszczał itp. ale chyba nie leczył. kiedyś razem ze squamxem stosowałem cocois, czyli najpierw squamax na głowę na to reklamówka i ręcznik - tak dwie godziny, później zmywałem i nakładałem cocois. jednak niewiele cocois mi pomógł dlatego postanowiłem wytoczyć łuszczycy ciężka i długą walkę razem z cygnolina. oczywiście w tej walce pomogła mi również emulsja squamax, podobnie stosowałem ją tak jak wcześniej tylko ze zamiast cocoisu nakładałem cygnoline w płynie. Tę bitwę również wygrała łuszczyca wiec przerzuciłem się na cygnoline maść ( taka sama co stosowałem na zmiany na ciele tylko ze w niższym stężeniu). Po około 2-3 miesiącach stosowania squamaxu i cygnoliny(odpowiednio co jakiś czas zwiększałem stężenie) udało mi się prawie całkowicie pozbyć łuszczycy ze skóry głowy, pierwszy raz od 10 lat czyli o momentu jak ujawniła się moja choroba. Maść na głowie trzymałem do 2 godzin. Trudności miałem jedynie ze zmywaniem tej maści cygnolinowej, 3 razy myłem głowę ale i tak cala maść nie chciała zejść. w wakacje jak będzie wolne od szkoły zetnę włosy króciutko i wykończę łuszczycę do końca, oczywiście mam łatwiej bo jestem chłopakiem i w przeciwieństwie do dziewczyn, mogę sobie pozwolić na ścięcie włosów prawie na zero. Dodam jeszcze ze łuszczycę na ciele też wyleczyłem cygnlina i jak pojawi się teraz jakiś mały wykwit to od razu przypalam to maścią i po jakiś 2 tygodniach nie ma po tym śladu. żałuję że tak późno spotkałem na swojej drodze cygnoline. Kiedyś lekarz przepisał mi maści cygnolinowe ale po kilku dniach stosowania przestraszyłem się że to tak skore zabarwia i zrezygnowałem z cygnoliny :D ale bylem wtedy głupi!
#10973
Super Senim,bardzo sie ciesze ze cygnolina tak sie u ciebie sprawdziła,w jakiej postaci stosujesz te cygnoline?masc czy paste?a to cudo co to pchasz na głowe to w jakiej jest postaci i steżeniu?Wiesz każdy eksperymentuje na sobie ale nakładanie wysokich steżen na głowe to raczej niekoniecznie bezpieczne :surprised:
#11008
wszystko co stosuje jest w porozumieniu z moim dermatologiem (jest starszej daty, ma chyba z 80lat, wiec chyba zna się na rzeczy). to chyba jest maść, skład jaki jest na opakowaniu to cygnolini, Acidi salicylici i Vaselini - to leki robione. na głowę stosowałem najwyższe stężenie cygnoliny 1,0% a na ciało 1,5%. Nie miałem żadnych poparzeń po tych maściach, moja skora jest chyba tak odporna :) a łuszczyca tak oporna że leczenie trwało z 5 miesięcy. 3 lata temu i rok temu miałem lampy PUVA, które wyleczyły jedynie moje ciało nigdy nie udało mi się wyleczyć nimi głowy. Teraz mam i głowę wyleczona, ale potwierdzam trzeba uważać z cygnoliną.
#11572
mój lekarz kazał kupić squamax i się nim smarować (ciało i głowę) pomaga ten lek??? i poleciła mi żebym kupiła sól iwonicką i kąpała się w niej (sól iwonicką zmieszać z normalną i 30 min się w tym moczyć i mokra wyjść na słońce) co o tym sądzicie?