Witam wszystkich,
Od 7 miesięcy jestem w programie w MSWiA w Warszawie.
Postanowiłem więc że opowiem Wam co i jak - mam nadzieję że komuś to pomoże.
Otóż choruję na łuszczycę od 18 roku życia (obecnie mam 31 lat).
Przez lata ilość zmian na skórze sukcesywnie zwiększała się.
Rok temu zajęte miałem około 60 - 70 % ciała.
Trafiłem więc do szpitala w MSWiA do dermatologa.
Bardzo kompetentni i zaangażowani w swoją pracę ludzie.
Na początku były leki immunosupresyje. Działały ale bez rewelacji.
Ponadto jak pewnie wiecie leki te oddziałują na cału układ immunologiczny więc ryzyko powikłań, uszkodzenia innych organów jest i to nie aż takie małe.
Zostałem więc zakwalifikowany do programu.
I tu słowo wyjaśnienia do innych komentarzy.
Program (ten akurat) trwa 5 lat.
Proponuję aby osoby wypisujące bzdury, najpierw przeczytały dokładnie umowę, porozmawiały z lekarzem. Bo czasem czytam rzeczy które mnie osobiście też zniechęciłyby do leczenia takim sposobem.
Otóż na początku leczenie podzielone jest na 3 miesięcznie okresy w których ani pacjent ani lekarz nie wie czy dostaje lek czy placebo.
W moim przypadku było tak:
Pierwsze 3 miesiące:
- zastrzyki 2 razy w tygodniu
- pierwsze efekty po 2 tygodniach
- całkowity zanik plam po 2,5 miesiącu
- brak powikłań
- brak złego samopoczucia
- brak zmian na skórze po kłuciu
Kolejne 3 miesiące:
- zastrzyki co 1 miesiąc
- powoli zaczynały powracać zmiany
- brak powikłań
- brak zmian na skórze po kłuciu
- po 3 miesiącach zmian było ponownie dość sporo
1 miesiąc ostatnich 3 miesięcy randomizacji
- po 3 tygodniach od zastrzyku zmian prawie już nie ma
Wnioski?:
Pierwsze 3 miesiące - lek
Drugie 3 miesiące - placebo
Trzecie 3 miesiące - lek
Od stycznia kończy mi się już randomizacja i będę dostawał ten lek przez kolejne prawie 5 lat (co miesiąc zastrzyk robiony samodzielnie w domu)
Do tego w czasie randomizacji (pierwsze 9 miesięcy) co miesięczne wizyty u lekarza i badania.
Natomiast od stycznia (przez kolejne 4 lata) wizyty i badania co 3 miesiące.
Tak więc lek działa rewelacyjnie, czuję się świetnie, nie mam powikłań i jestem pod stałą kontrolą lekarza.
Do tego nie jest to kłopotliwe raz na miesiąc zrobić sobie zastrzyk a raz na 3 miesiące pojawić się na badaniach.
Zaznaczę że nie prowadzę jakiegoś wyjątkowo zdrowego trybu życia.
Jem na co mam ochotę, czasem zapalę papierosa, sporadycznie ale piję alkohol.
Pamiętajcie o jednym. Leki biologiczne to obecnie najbezpieczniejsze leki na rynku. Mówiąc bardzo prosto: oddziałują dokładnie tam gdzie powinny nie ruszając niczego wokoło

Oczywiście ryzyko powikłań zawsze jest i będzie, w końcu każdy organizm jest inny. Ale sceptykom polecam poczytań ulotkę jakiegokolwiek leku od bólu głowy - lista ewentualnych powikłań i przeciwwskazań jest długa
Ja cieszę się że przed sobą mam ponad 4 lata spokoju

Mam nadzieję że i Wam uda się dostać do programu i skorzystacie z tej okazji.
Jeśli ktoś z Was będzie miał jakieś pytania - chętnie postaram się pomóc na tyle na ile czuję się kompetentny w temacie.
Pozdrawiam.