Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
 zofiaa
#20139
do: bolka
Jak wciskam ten tłok to piecze okropnie, dlatego trzeba pomału. A też Wam taki rumień pozostaje przez dwa dni po zastrzyku ? taki dość ciepły i różowy ??? Mi po 3 dawkach ł zeszła z głowy, rąk tłowia ale na nogach pozostały gładkie różowe plamy. Myśle że to zejdzie całkiem z czasem.
 gregoriustuitam
#20208
Mam pytanie do wszystkich włączonych do programu. Czy chorujecie na coś innego prócz łuszczycy? Ja mam kurzajki których nie mogę wyleczyć już prawie 4 lata a lekarz powiedział, że żadnego znaczenia to raczej nie ma. Swego czasu miałem 2 kleszcze które sam usunąłem, więc może jakiś syf mi pozostał. Niby badania miałem robione przed zastrzykami, ale <cenzura> jestem cholernie sfrustrowany przez to, że ten lek na mnie nie działa. Jak widzę ludzi w szpitalu którzy robią zastrzyki i są zadowoleni, że wszystko u nich w porządku to jak patrzę na swoją skórę to aż łzy mi się cisną do oczu.
Jeśli możecie to napiszcie jakich pokarmów unikacie, czy uprawiacie jakiś sport, czy na co dzień się stresujecie, czy bierzecie jakieś leki. Cokolwiek...
 Andrzej
#20259
Jestem po pierwszej wizycie mierzenie ciśnienia dwu godzinna rozmowa z lekarzem potem zastrzyk zrobiony przez pielęgniarkę w rękę i dwa samemu w brzuch. Zeszły mi po pierwszej dobie małe czerwone wysypki łuszczycy. Samopoczucie nie zmieniło się bule stawów jakby mniejsze da się wytrzymać bez proszków przeciw bólowych i żadnych innych 18paż 2013
 Andrzej
#20376
witam ja będę w czwartek na drugim zastrzyku po odstawieniu sterydów miałem straszne bóle teraz jest do wytrzymania prawdopodobnie biorę lek bo całe ciało jest bez śladów wysypki ale bóle stawów są nieznośne
 Andrzej
#20455
po pięciu zastrzykach cała wysypka z łuszczycy znikła stawy nie bolą za wyjątkiem kręgosłupa jest to ból do wytrzymania stosunkowo mały przy sterydach nie występował nigdy teraz będę co miesiąc robił sobie zastrzyki to opiszę jakie są postępy lub ich brak.Przed sterydami bul był tak mocny że nie mogłem prawidłowo funkcjonować 3lata zażywałem sterydy i było ok po próbie wątrobowej lekarz reumatolog skierował mnie do leczenia klinicznego POZDRAWIAM
Awatar użytkownika
 Paweł
#20467
Dzięki Andrzej za Twoje relacje z leczenia - na pewno przydadzą się wielu osobom.
Awatar użytkownika
 anubiasz
#20538
Witam wszystkich,
Od 7 miesięcy jestem w programie w MSWiA w Warszawie.
Postanowiłem więc że opowiem Wam co i jak - mam nadzieję że komuś to pomoże.

Otóż choruję na łuszczycę od 18 roku życia (obecnie mam 31 lat).
Przez lata ilość zmian na skórze sukcesywnie zwiększała się.
Rok temu zajęte miałem około 60 - 70 % ciała.

Trafiłem więc do szpitala w MSWiA do dermatologa.
Bardzo kompetentni i zaangażowani w swoją pracę ludzie.
Na początku były leki immunosupresyje. Działały ale bez rewelacji.
Ponadto jak pewnie wiecie leki te oddziałują na cału układ immunologiczny więc ryzyko powikłań, uszkodzenia innych organów jest i to nie aż takie małe.
Zostałem więc zakwalifikowany do programu.
I tu słowo wyjaśnienia do innych komentarzy.
Program (ten akurat) trwa 5 lat.
Proponuję aby osoby wypisujące bzdury, najpierw przeczytały dokładnie umowę, porozmawiały z lekarzem. Bo czasem czytam rzeczy które mnie osobiście też zniechęciłyby do leczenia takim sposobem.
Otóż na początku leczenie podzielone jest na 3 miesięcznie okresy w których ani pacjent ani lekarz nie wie czy dostaje lek czy placebo.
W moim przypadku było tak:
Pierwsze 3 miesiące:
- zastrzyki 2 razy w tygodniu
- pierwsze efekty po 2 tygodniach
- całkowity zanik plam po 2,5 miesiącu
- brak powikłań
- brak złego samopoczucia
- brak zmian na skórze po kłuciu

Kolejne 3 miesiące:
- zastrzyki co 1 miesiąc
- powoli zaczynały powracać zmiany
- brak powikłań
- brak zmian na skórze po kłuciu
- po 3 miesiącach zmian było ponownie dość sporo

1 miesiąc ostatnich 3 miesięcy randomizacji
- po 3 tygodniach od zastrzyku zmian prawie już nie ma ;-)

Wnioski?:

Pierwsze 3 miesiące - lek
Drugie 3 miesiące - placebo
Trzecie 3 miesiące - lek

Od stycznia kończy mi się już randomizacja i będę dostawał ten lek przez kolejne prawie 5 lat (co miesiąc zastrzyk robiony samodzielnie w domu)
Do tego w czasie randomizacji (pierwsze 9 miesięcy) co miesięczne wizyty u lekarza i badania.
Natomiast od stycznia (przez kolejne 4 lata) wizyty i badania co 3 miesiące.

Tak więc lek działa rewelacyjnie, czuję się świetnie, nie mam powikłań i jestem pod stałą kontrolą lekarza.
Do tego nie jest to kłopotliwe raz na miesiąc zrobić sobie zastrzyk a raz na 3 miesiące pojawić się na badaniach.

Zaznaczę że nie prowadzę jakiegoś wyjątkowo zdrowego trybu życia.
Jem na co mam ochotę, czasem zapalę papierosa, sporadycznie ale piję alkohol.

Pamiętajcie o jednym. Leki biologiczne to obecnie najbezpieczniejsze leki na rynku. Mówiąc bardzo prosto: oddziałują dokładnie tam gdzie powinny nie ruszając niczego wokoło ;-)
Oczywiście ryzyko powikłań zawsze jest i będzie, w końcu każdy organizm jest inny. Ale sceptykom polecam poczytań ulotkę jakiegokolwiek leku od bólu głowy - lista ewentualnych powikłań i przeciwwskazań jest długa :-)

Ja cieszę się że przed sobą mam ponad 4 lata spokoju :)
Mam nadzieję że i Wam uda się dostać do programu i skorzystacie z tej okazji.
Jeśli ktoś z Was będzie miał jakieś pytania - chętnie postaram się pomóc na tyle na ile czuję się kompetentny w temacie.

Pozdrawiam.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 13