Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#901
Jakoś mam dziwne odczucie... że nadajemy na innych falach.My tu nie rozmawiamy... o aparacie ortodontycznym...o życiu ludzkim jest gadka :angry:
Oki. przejrzyj to i może wtedy znajdziemy płaszczyznę do wspólnej gadki... http://luszczyca.org.pl/p2/forum/index. ... topic=6205 .
Za leczeniem biologicznym są wszystkie autorytety medyczne tego kraju.

Jeżeli Polacy,w myśl nowych wytycznych unijnych,zaczną leczyć się za granica... chwila moment... to wtedy pieniążki na refundację się znajdą?
Jeśli masz niebo u siebie, uchyl go sobie. W czym problem
Problem w tych innych....empatyczna taka jestem czegoś....skrzywienie takie moje...a może to to NIEBO? :*
Ostatnio zmieniony 30 lis 2010, o 22:02 przez henia, łącznie zmieniany 1 raz.
 konto usunięte
#903
henia pisze: Za leczeniem biologicznym są wszystkie autorytety medyczne tego kraju.
Mój autorytet i medyczny i ludzki (znany mi osobiście) - dr Maciej Tokarczyk
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Tokarczyk
popełnił samobójstwo, jak zajął się finansami leczenia.
henia pisze:Jeżeli polacy,w myśl nowych wytycznych unijnych,zaczną leczyć się za granica... chwila moment... to wtedy pieniążki na refundację się znajdą?
Nie wiem, nie je jestem z MZiOS. Ale ortografię znam: http://so.pwn.pl/lista.php?co=polacy
henia pisze:Problem w tych innych....empatyczna taka jestem czegoś....skrzywienie takie moje...a może to to NIEBO? :*
Tak, to jest skrzywienie, bo każdy innego nieba potrzebuje.
Weźmiesz osobistą odpowiedzialność za skutki tego leczenia u wszystkich, także tych nieświadomych zagrożeń?
Czy wiesz, jakie dalekosiężne skutki związane są ze stosowaniem wielu medykamentów?
To też bije po kieszeni naród, i to w przyszłość!

Osobiście finansowałabym raczej badania nad dochodzeniem przyczyn choroby i starałabym się je minimalizować.
#904
Powiem szczerze....bardzo negatywna energię wnosisz na forum...nie jestes dla mnie autorytetem w

żadnej dziedzinie,obrażasz wszystkich wokoło i ciagle robisz bałagan na forum...kolejny off topic :devil:

Pielęgnacja ciała - profilaktyka w łuszczycy!!!
 konto usunięte
#905
szater pisze:obrażasz wszystkich wokoło
Konkrety proszę!
szater pisze:kolejny off topic
Sprawdź proszę, kto zaczął temat o leczeniu biologicznym w tym wątku. Na pewno ja?
szater pisze:ciagle robisz bałagan na forum
Przy poście rozpoczynającym OT kliknij na RAPORT i po krzyku!
Ostatnio zmieniony 30 lis 2010, o 22:09 przez konto usunięte, łącznie zmieniany 2 razy.
#906
Medium pisze:Ale ortografię znam: http://so.pwn.pl/lista.php?co=polacy
Dziękuję należało mi się...karygodny błąd przyznaję :blush: poprawione :thx:

Co do reszty...rzeczywiście inne fale nasze są...zdarza się.

Admina prosiłam o zrobienie porządek... będąc świadoma off topicu.Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to,że odpowiadając na zadane pytanie... starałam się przybliżyć temat leczenia biologicznego.
Pawle wybacz :blush: Medium.... dziękuję za rozmowę :)
Awatar użytkownika
 Paweł
#920
Spokojnie drogie Panie :) Bez nerwów ;)

Temat podzielony ;) A jeśli chodzi o leki biologiczne to mogę podesłać linka z najważniejszymi: leki biologiczne. Nie wszystkie są dostępne w Polsce niestety.

Jeśli chodzi o samo leczenie może i ma działania niepożądane, ale każde leki je mają. Medium jeśli tak Cię one odstraszają to powiem Ci, że w Polsce stosuje się wiele innych środków, które bardzo wyniszczają organizm np. metotreksat, cyklosporyna, sulfasalazyna. Więcej działań niepożądanych w nich jest niż skuteczności. A ewentualne działania niepożądane w lekach biologicznych to w porównaniu z chemią ogólnie stosowaną na łuszczycę i łuszczycowe zapalenie stawów to pikuś.

Mimo, iż leki biologiczne nie są do końca przebadane długookresowo to już widać, że są bezpieczniejsze w stosowaniu w długim okresie niż popularna chemia.

Jednak fakt, faktem trzeba uważać w stosowaniu leków biologicznych. No, ale w naszym kraju to jest cud jak ktoś się na takie leczenie załapie...
Awatar użytkownika
 henia
#928
Pawełku tu nie o nerwy chodzi....przecież każdy ma prawo do swojego zdania.Ale jak rozmówcy są niekompatybilni... to szkoda troszkę czasu na gadkę,która nic nie daje.... żadnemu z rozmówców.
Awatar użytkownika
 szater
#929
...zgadzam sie w 100%...a nerwy to mam z zupełnie innego powodu....ogólnie znanego od wczoraj w całej Polsce.....dodam że mieszkam wZielonej Górze :devil:
 konto usunięte
#932
Paweł pisze:Jeśli chodzi o samo leczenie może i ma działania niepożądane, ale każde leki je mają. Medium jeśli tak Cię one odstraszają to powiem Ci, że w Polsce stosuje się wiele innych środków, które bardzo wyniszczają organizm np. metotreksat, cyklosporyna, sulfasalazyna. Więcej działań niepożądanych w nich jest niż skuteczności. A ewentualne działania niepożądane w lekach biologicznych to w porównaniu z chemią ogólnie stosowaną na łuszczycę i łuszczycowe zapalenie stawów to pikuś.
Właśnie świadomość, że wiele leków dziś i także wcześniej stosowanych jest przede wszystkim szkodliwa, a tylko na boku leczy szybko istniejące zaburzenia, ale właśnie wybiórczo: na jedno pomaga innemu szkodzi, powoduje, że tak niechętnie odnoszę się do drastycznych (wg mnie) pociągnięć.
Powiem więcej: odnoszę wrażenie, że niebezpiecznie jest chorować.

Obejrzyjcie debatę na temat szczepionek: http://www.youtube.com/watch?v=xyEOnL4ODV4
(są 4 części) Zobaczcie, jak świat naciska na stosowanie środków 'medycznych', które w rzeczywistości mają odnieść odwrotny od wyleczenia skutek.
Jest tam mowa o zapasach Tamiflu zrobionych przez Marka Balickiego, byłego ministra zdrowia. Ewa Kopacz pod koniec debaty rzuca Balickiemu kilka mocnych słów.
Tamiflu to przede wszystkim groźna dla ludzi trucizna, podobnie jak chemia dla rakowców: http://www.youtube.com/watch?v=RwLZpTx-Gzc

I dopóki medycyna oficjalna nie przestanie nastawać niemal jawnie na ludzkie zdrowie i życie, odpuściłabym sobie szukanie wyleczenia nowymi metodami.

Szkodliwość chemii w środowisku dla powstania łuszczycy traktuje się marginalnie, a z chemią w krwi (!) po zaszczepieniu p-ko gruźlicy musi się już zmagać każdy kilkudniowy noworodek! Później idą następne szczepienia, żywność hodowana na sztucznych nawozach i traktowana herbi- i fungicydami, a teraz pcha się jeszcze GMO, jak ma sobie poradzić człowiek w takim środowisku, nawet jeśli odziedziczy po rodzicach najlepsze geny?
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 9