- 14 sie 2016, o 14:55
#26730
Witam, kiedyś już tutaj się wypowiadałem, że mam problem z łuszczycą, głównie głowy. Minęło sporo czasu, jakieś 2 lata. W między czasie trochę się zmieniło, głównie na mojej głowie ale nie było łatwo. Kartalin + Szampon Dziegciowy + Krem mediderm = mój sukces. Ale nie w 100 %. Dlaczego, z prostych dwóch przyczyn. Po pierwsze brak wolnego czasu, po drugie nie najlepsza sytuacja finansowa.
Kartalin to maść droga, 120 zł i jest jej mało. Mało jeżeli ma się dość dużo miejsc do smarowania. U mnie masc schodziła w 2/3 tygodniach i to po tym jak stosowałem ją "ekonimiecznie" to znaczy po użyciu ją ściągałem do pudełka by było na następny raz. Bez tego to masc by zeszła w tydzień. W tydzień, maść która kosztuje 120zł(!). A warto dodać, ze leczenie według producenta trwa 2-4 miesiące, więc musiałbym wyłożyć naprawdę grubą kasę żeby w mojej sytuacji leczenie trwało aż tyle.
Kolejna sprawa, brak czasu. Czemu? Bo jaki dorosły człowiek, pracujący, mający obowiązki może pozwolić sobie na dzienne trzymanie maści na głowie minimum 12 godzin? Tym bardziej w lecie, kiedy się nie chce w domu siedzieć i jest to zwykłą męczarnią.
Akurat ja byłem w takiej sytuacji, gdy ten czas miałem. Ale np w tym momencie miałbym problem.
Cena i stosowanie na pewno odstraszają ale mogę ją w 100 % polecić. Efekty są już po 2 tygodniach, tak jak producent zapewnia. Maść jest bardzo tłusta, łuska schodzi bardzo szybko. Ja głównie walczyłem z zaczerwienionymi plamami, na czole i z tyłu głowy. 2 tygodnie stosowania, z czoła wszystko zeszło. Z tyłem głowy było ciężej, moje ostatnie stosowanie skonczyło się na 3 tygodniu, mocno czerwone plamy z tyłu głowy po takim czasie stały się bardzo jasne i powoli zaczęły schodzić. jestem przekonany, że gdyby leczenie trwało jeszcze 2 tygodnie to by zeszło wszystko, niestety nie mogłem sobie na to pozwolić. Oczywiście gdy smarowałem głowę to ściąłem się na łyso, nie wyobrażam sobie smarowania tej maści na włosy bo szkoda maści, trudno się rozprowadza a później ciężko się ją ściąga. Niektórzy pewnie wszystko zmywają przy myciu włosów, ja ją ściągałem i odkładałem bo mi jej było szkoda skoro się może przydać na następny dzień.
Jeżeli ktoś ma dużo wolnego czasu, jest się w stanie poświecić i siedzieć w domu, jest w stanie poświęcić kilkaset złotych to naprawdę polecam. Kilkaset bo najlepiej kupić od razu 2 maści. Wszystko zależy od ilości miejsc chorych na skórze, jak macie ich dużo to maści nie polecam bo jest jej mało!
W moim przypadku zaczęło powoli się nawracać po jakiś 6 miesiącach, ale warto dodać, ze ja tego nie leczyłem tyle ile się zaleca. Możliwe, ze jakbym faktycznie leczył minimum te 2 miesiące, nawet gdy objawy ustępiły, to okres remisji byłby trwały. U mnie po jakiś 3 tygodniach stosowania po 6 miesiącach zaczęło wracać.
Wcześniej smarowałem się też maściami sterydowymi i tragedia. Co z tego, że wszystko schodzi po 2 dniach jak to szybko wraca i to z jeszcze większą siłą. A idąc do lekarza można się spodziewać tylko sterydu...
Również polecam krem mediderm, fajny wydajny i tani krem. Smarowałem nim głowę po umyciu szamponem z dziegciem, szampon ten mi wysuszał skórę dlatego własnie mediderm.
Wytrwałym polecam bo maść skuteczna:)