Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
 asia
#3677
witam
w naszej aptece otrzymałam informację ze w lipcu beda robic maści z dzegciami
a tymczasem znalazłam apteke w lublinie która juz mi realizuje recepty gdyż mają stare zapasy
więc cosik się rusza w tym temacie:)
mam nadzieję tylko że lek mi pomoże
Awatar użytkownika
 Paweł
#3681
Stare zapasy to nie urządzają nikogo na dłużej, bo one się kiedyś skończą. Sęk w tym, żeby apteki zamawiały nowe dostawy i mogły robić maści dziegciowe bez problemu. Daj znać jak Twoja apteka będzie w stanie robić maści dziegciowe w lipcu - wtedy to można by powiedzieć, że sprawa idzie do przodu ;)
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#4116
Witam
Jestem nowa i od tygodnia poczytuję forum. Zaczęłąm stosować cocois 6 dzień i moja skóra jest bardzo zaczerwieniona i swędzi, nie wiem czy na mnie nie działa czy to normalna reakcja skóry. Przez lata stosowałam sterydy za przyzoleniem lekarz dermovate, clobedrm, memoderm te głównie i wiele innych których nazw nie chcę przekręcić. Zmiany mam na nogach łokciach plecach i głowie. Ale we włosach dziwnie nie czerwieni się inie swędzi po cocoisie. Proszę o pomoc czy to normalna reakcja. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 Paweł
#4118
Witaj Gosiu,

Może tak być, że organizm chce walczyć z nowym środkiem. Ja też na początku miałem większe podrażnienie i świąd, ale później ustąpiło i zaczęło mi zaleczać zmiany. Skoro w głowie nic się nie dzieje, znaczy, że nie jesteś uczulona na składniki preparatu. Musisz też wziąć pod uwagę to, że po Cocoisie słońce bardziej działa na skórę w miejscach gdzie była nałożona maść. Myślę, żebyś jeszcze nie zaprzestawała stosowania maści.
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#4120
Witam. Czyli co, mogę wychodzić na słońce czy nie. Bo na ulotce jest napisane że nie. A jest lato i szkoda by było przegapić, bo po słońcu zawsze było lepiej. Jeśli tak to skóra ma być czysta od cocoisu czy może inną maścią bo gdzieś czytałam może na tym forum że mozna sorel plus i na słońce? Pozdrawiam i wielkie dzięki bo trochę się martwiłam że będę miała uczulenie, a pokładam w niej wielkie nadzieje.P
Awatar użytkownika
 Paweł
#4131
Gosiu, ja to właśnie wykorzystuje. Smaruję się Cocoisem o chodzę na słońce (oczywiście zmywam dokładnie całą maść). Tam gdzie miałem maść szybciej bierze mnie słońce. Ale trzeba właśnie uważać, żeby się nie spalić na słońcu, bo z tą maścią nietrudno o to zwłaszcza, gdy się stosuje na większe partie skóry.
Awatar użytkownika
 henia
#4133
Z cocoisem i słoneczkiem, to ja doświadczenia nie mam. Ale z delatarem tak(ten sam czynnik leczniczy-dziegć), ło matko jak mnie to słoneczko wtedy jarało, ale też zawsze pomagało.
W medycynie, to chyba nazywa się leczeniem skojarzonym; choć uważać trzeba, fakt i zawsze porządnie zmyć maści, przed takimi krótkimi kąpielami słonecznymi :cool:
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#4135
Pytam o cocois i słońce bo wyjeżdżam nad morze, co prawda słońce sie nie zapowiada, ale może nad morzem coś się zmieni. Już tydzień z cocoisem swędzenie jakby mniejsze już tak nie dokucza ale zaczerwienienie nadal.Skórę mam gładszą nie ma grudek a to dla mnie duży sukces. Chodzi o to że ja nowych wysiewów nie mam, tylko te stare wieloletnie nie chcą się odczepić. Jak trochę zaleczę to pojawiaja sie na nowo. Przez lata tylko sterydy, na cygnolinę brakło mi zaparcia po 2 - 3 tyg przestawałam. I znow, sterdy, ale teraz jestem dobrej myśli i wiem że mi się uda. P
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#4204
14 dzień stosowania cocois, a właściwie dziegci. Pare dni byłam nad morzem ale pogoda nie dopisała słońca jak na lekarstwo. Tam stosowałam exorex bo nie brudzi. Po exorexsie skóra mniej zaogniona, tylko bardziej sucha. Dzisiaj znowu cocois. Nie wiem czy dobrze zrobiłam przerywając kuracje cocoisem. Po tygodniu stosowania myślałam że jest lepiej ale zgrubienia znowu sie pojawiają. We włosach super nie ma nawet plamki czerwonej, tylko mała obwódka na czole,(wcześniej sporadycznie używałam sterydy, głównie złuszczałam salicylolem,) ale nadal smaruję wieczorem, rano zmywam znaczy głowę. Mam nadzieje żę reszta ciała też tak zareaguje.Skórę staram się smarować 2 x dziennie i zmywam, natłuszczam mascią z wit A.P
 Becia
#4205
Cieszę się,że znalazłam ludzi, którzy (myślę) bardzo szczerze piszą na temat ł....
Jestem tu pierwszy raz i na pewno będę ciągle podglądała i szukała co by mi mogło pomóc, bo chyba zadrapię się na smierć :crazy:
Właśnie obcięłam włosy :( , bo i tak noszę je tylko w kucyku i na tle jasnych koszulek - tak mi łuska leci z głowy (drapie się przeraźliwie) ale pewnie teraz będzie równie trudno, bo półdługich włosów nie mogę do końca związać w kitkę - dopiero będzie się sypać; a i wpadło mi ich jakies 50 % po porodzie...... Choroba się nasiliła bardzo.Mam nadzieję, że córka nie odziedziczy po mnie tego paskudztwa - choć lekarze mówią, że ma skłonności "atopika"
Ja tu nic mądrego nie napisze, bo choć męczy mnie od wielu lat (10), to żadna konkretną (dobra ) metoda leczenia nie mogę się pochwalić. Miałam jeden steryd nieświadoma - o zgrozzzzo! Dermovat, używany latami, na szczęście tylko na twarzy i trochę na plecach i przy nasadzie włosów i w małżowinie usznej.
Własnie zamawiam leki i "nawilżacze w aptece int.
Dziękuję
  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 19