Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
#23014
Postanowiłem zrobić sobie własny balsam na bazie ekstraktu z dziegiecia brzozy. Pamiętam, jak kiedyś w szpitalu otrzymywałem krem Delatar, potem jeszcze stosowałem szampon Polytar z bardzo dobrymi efektami. Dziś już nie ma ich w aptekach... :-(

100% ekstraktu z dziegiecia brzozy zakupiłem w jednej z aptek zielarskich na największym portalu aukcyjnym w polsce Alle*** za około 20 zł + 10 koszt wysyłki.


Wiem, naczytałem się o dziegieciu już wiele... dobrych i złych rzeczy. Jednak jak mam w siebie wsmarowywać Loriden czy Laticort itd., to ja już wole popróbować z medycyna domową. :-) Dystrybutorem koncentratu z dziegiecia brzozy na polske jest firma Bioarp. Robił już może ktoś z was jakieś preparaty właśnie na tym koncentracie?

Cóż, na stronie jest nawet gotowa formuła, jak wykonać balsam. Hmm zrobię, przetestuje...zobaczymy co mi wyjdzie? :)

Receptura:
Jako bazę stosujemy naturalne masła kosmetyczne o właściwościach pielęgnujących. Mogą to być: masła pochodzenia roślinnego; masło shea (karite), twarde masło avocado, masło palmowe, lub tłuszcze zwierzęce np. smalec. Aby maść miała przyjemną do stosowania konsystencję do tłuszczu twardego – 60-80% dodajemy 40-20% tłuszczu w płynie np. olej orzecha włoskiego, olej laurowy, olej ze słodkich migdałów, olej winogronowy, olej z konopi, lub olej z czarnuszki. Przed zastosowaniem wybranego tłuszczu warto przeczytać o jego zdrowotnych właściwościach i wpływie na skórę. Dla przygotowania balsamu rozgrzewamy w naczyniu zanurzonym w gorącej wodzie twarde tłuszcze a następnie dodajemy oleje. Mieszamy ręcznie lub mikserem. Nie nagrzewamy zbyt mocno tłuszczy twardych aby nie pozbawić ich pożytecznych właściwości. Wystarczająca temperatura topnienia to 35-40 °C. Do otrzymanej mieszaniny dodajemy od 2 do 10% dziegciu. Zaczynamy od najmniejszej koncentracji. Wskazane jest również dodanie do składu drobno zmielonych ziół np. ogórecznika, nagietka, uczepu trójlistnego, kory wierzby. Do maskowania zapachu można użyć olejków eterycznych; lawendy, jałowca. Gotowy balsam można przechowywać w lodówce lub w szafce w zamkniętym słoiczku. Dziegieć jest naturalnym konserwantem, przedłuży termin przydatności do użycia maści i dobrze zakonserwuje użyte tłuszcze.Maść nanosimy cienką warstwą 2 razy dziennie w miejscach zmian na skórze. Przy poważnych problemach, na przykład, przy strzygącym liszaju, można nakładać gazowe opaski, przesycone maścią.
Tak się jeszcze zastanawiam, czy sztywno trzymać się receptury... czy może za "bazę wyjściową" użyć już gotowego balsamu Mediderm. Pozostanie mi dodać tylko ekstrakt z dziegiecia + składniki maskujące nieprzyjemny zapach. Jeszcze pomyślę...

Napiszę za jakiś czas jaką recepturę wykorzystałem oraz jakie efekty uzyskałem. ;-)

P.S. Wiem, że niektórym pomaga preparat Exorex Lioton (jest właśnie na dziegieciu). Niestety już tyle pieniędzy wydałem w życiu na różne preparaty, że tym razem postanowiłem sam coś "stworzyć".
#23017
maverick1981 pisze:[...]Tak się jeszcze zastanawiam, czy sztywno trzymać się receptury... czy może za "bazę wyjściową" użyć już gotowego balsamu Mediderm. Pozostanie mi dodać tylko ekstrakt z dziegiecia + składniki maskujące nieprzyjemny zapach. Jeszcze pomyślę...
Radziłabym zamienić mediderm, na zwykłą wazelinę kosmetyczna czy eucyrynę :)
P.S. Wiem, że niektórym pomaga preparat Exorex Lioton (jest właśnie na dziegieciu). Niestety już tyle pieniędzy wydałem w życiu na różne preparaty, że tym razem postanowiłem sam coś "stworzyć".
Jeżeli dziegcie działają, to nie ma potrzeby sięgania az po drogi exorex, mozna skorzystać z masci robionej - proderminy. Koszt to ok. 8,40zł.
Dodatkowo, mozna sobie wtedy zastosować/wykorzystać, dowolne stęzenie dziegcia. Exorex -1 lub 5% dziegcia. Prodermina - skolko ugodno :D

Receptura ciekawa ale myślę, że droga. Nie dostaniesz jakiś specjalnie małych pojemnosci np. tych olejków.

Czekam na dalsze relacje. Pozdrawiam
#23023
fajne i niedrogie dziegcie sa tez tu;

http://lawendowaszafa24.pl/pl/c/Dziegc-brzozowy/308

jest tez stęzony,ekstrakt z dziegcia,kropelki rozpuszczałam w odrobinie kremu i mąż smarował twarz,dodawałam tez kilka kropel do szamponu (nie do całego ale do porcji która ma byc użyta )
Im wiecej uzyjesz składników tym mieszanka bedzie słabsza :notguilty: ,ogólnie dosc drogo to wychodzi.Zrobisz duza ilosc i....co zrobisz jak nie spełni twoich oczekiwań,wyrzucisz? :notguilty:
#23030
szater pisze:fajne i niedrogie dziegcie sa tez tu;
http://lawendowaszafa24.pl/pl/c/Dziegc-brzozowy/308
Sorry, bez urazy. Dziękuje za reklamę, jakoś jeszcze sam umiem szukać w Internecie dość dobrze.
szater pisze: Im wiecej uzyjesz składników tym mieszanka bedzie słabsza :notguilty: ,(...).Zrobisz duza ilosc i....co zrobisz jak nie spełni twoich oczekiwań,wyrzucisz? :notguilty:
Jeżeli chodzi o moje oczekiwania, wiem czego mogę się spodziewać po dziegciu. ;)

Składników będzie max. 3, więc mieszanka będzie dość mocna. Jako, że pracuję w domu, nie muszę się martwić... z wyjściami podczas kuracji "na dwór"...wiec z dodatków maskujących zapach raczej zrezygnuję.

Ponadto mam dość duży wysiew na ciele a nie parę plamek... więc uważam, że bardzo szybko zużyje balsam. :D
szater pisze: ogólnie dosc drogo to wychodzi
Od 12 lat zauważyłem, że drogo to mnie wychodzi danie zarabianie firmom farmaceutycznym. :annoyed:
#23035
Reklama to inny dział młody userze :P
Podaje ci sprawdzona firmę z której produktów, wielu z nas korzysta od lat dzielac sie informacjami o efektach-tak działa forum,wiesz? :surprised:
malo tego takich produktów,firm dermokosmetycznych znamy wiele,bo wspierają nas w naszej walce niejednokrotnie za darmo :P
No ale skoro sam potrafisz szukac...o szukaj xd
#23046
szater pisze:Reklama to inny dział młody userze :P
Starszy userze ;) Pracuje w branży marketingu internetowego i jestem zawodowo bardzo "przewrażliwiony" na różnego rodzaju formy zamieszczania linków do produktów... ponieważ w taki właśnie sposób robi się "marketing szeptany" (90% wykorzystuje się fora internetowe).

Dodatkowo już wiele pieniędzy (jak Ty i inni) wydałem na walkę z ta chorobą, więc jeżeli miałeś/aś dobre intencje... to z góry przepraszam za moją ostrą reakcję.
szater pisze:malo tego takich produktów,firm dermokosmetycznych znamy wiele,bo wspierają nas w naszej walce niejednokrotnie za darmo
Bardzo mnie cieszy, że znasz firmy... które dostarczają ci produkty niekiedy "za darmo". Niestety w mojej wieloletniej chorobie z łuszczycą dostałem kiedyś tylko raz za darmo od lek. dermatologa próbkę 5 g kremu .... który i tak w późniejszym czasie za jego namową kupiłem w aptece, w normalnej cenie 70 zł. Na ironię losu, krem musiałem odstawić, ponieważ po kilku dniach stosowania mocno mnie podrażnił :(


Tak, wiem do czego służy forum.... dlatego tutaj jestem....głośno mówię co mi na sercu leży... czytam, dziele się własnym doświadczeniem ...bo po to istnieją przecież fora internetowe. :)
szater pisze: No ale skoro sam potrafisz szukac...o szukaj xd
Doskonale sobie radzę, wykorzystuję metodę "harvestowania wyszukiwarek" na odpowiednie słowa kluczowe. Na pewno mało ci to mówi... ponieważ jest to zaawansowana metoda, do której niezbędne jest specjalistyczne oprogramowanie. Jednak podsumowując, to co szukam...w większości znajduję. ;)
#23054
Witam,

Zrobiłem sobie balsam w następujący sposób:
Kod: Zaznacz cały
Przepis:

- 250 gram margaryny palma,
- 125 ml oleju winogronowego,
- 9 ml olejku migdałowego (aromat),
- 8 ml ekstraktu z dziegiecia (dystrybutor: bioarp.pl).

Aby roztopić margarynę, do zlewu nalałem ciepłej wody. Następnie miskę z margaryną na chwilę włożyłem, aż nie zrobiła się bardzo miękka. Potem za pomocą miksera, zmiksowałem margarynę. W czasie miksowania dodałem olej winogronowy, następnie ekstrakt z dziegiecia, na koniec wlałem olejek migdałowy. Wszystko dokładnie wymiksowałem i przełożyłem zrobiony balsam do zamykanego pudełka. Całość odstawiłem do lodówki. 
Balsam wyszedł mi tak około 2% ekstrakt z dziegiecia - czyli tak, jak powinno być. :)

Ogólnie jest fajny, taki "puszysty". Zrobiłem go celowo bardziej rzadszego, ponieważ jak to mężczyzna mam na ciele włosy. Nie ma problemu z lekką modyfikacją receptury, zmieszamy dawkę oleju a zarazem zwiększamy adekwatnie ilość margaryny - wtedy mamy bardziej gęsty. ;)

Posmarowałem się na razie tylko raz, ale już odczułem zmniejszenie swędzenia miejsc chorych. Powierzchnię jaką smarowałem to: przedramiona, całe plecy, klatka piersiowa oraz brzuch, troszkę na podudziach.

Jak na razie nie smarowałem miejsc tzw. "wrażliwych", czyli twarzy, głowy, pachy itp. Powodem może być ewentualna nadwrażliwość na preparat na początku jego stosowania. Oczywiste spróbuję za kilka dni, jak organizm przyzwyczai się już do balsamu. :)

Tak ogólnie to pierwszy dzień stosowania,... odezwę się za jakiś czas i zdam Wam relacje.

;)

@@@ szater - z góry przepraszam, administrator forum poinformował mnie, że nie uprawiasz marketingu szeptanego. Jeszcze raz przepraszam za moją ostrą reakcje. :blush:
#23055
Nie ma sprawy,swiat dziś dziwny jest wiec i życ w gąszczu nie jest łatwo.
Co do firm farmaceutycznych ano jest ich dosc sporo,wspieraja nasze spotkania.Ofiarowywują nie tylko informacje o preparatach ale też każdorazowo obdarowywująnas swoimi produktami.Zapraszam na spotkania a sam przekonasz sie naocznie :) Pozdrawiam :*

PS
firme bioarp też znam i produkty ich chwale sobie,zreszta jak i wiekszość z nas tu :P
#23058
szater pisze: (...)
wspieraja nasze spotkania.Ofiarowywują nie tylko informacje o preparatach ale też każdorazowo obdarowywująnas swoimi produktami.Zapraszam na spotkania a sam przekonasz sie naocznie :) Pozdrawiam :*
(...)
Tak teraz patrze, że z Zielonej Góry jesteś....mam ogólnie bardzo blisko. ;)

Tak dopytam, co to za spotkania, kiedy się odbywają? Można prosić o szczegóły?

:)
#23059
Ogłoszenia sa zawsze na forum,duzo i głosno o spotkaniach i tych "naukowo-medycznych" i tych naszych towarzyskich.Najblizsze bedzie pod koniec wrzesnia w Koninie,w Zielonej panujemy spotkanie gdzies za rok,jak młodzi sie zorganizują ;) po drodze bedzie jeszcze cos napewno,w marcu Poznań a reszta jak Bóg da :D