Re: Akceptacja łuszczycy
: 25 cze 2011, o 21:04
Carley pisze:Może chodzi o to że ja sama nie potrafię tego zaakceptować, nie wiem, nie umiem o tym rozmawiać.Carley problemy z zaakceptowaniem słabości swojego organizmu- choroby: miało, ma lub będzie mieć, każdy z nas. Uwierz na słowo. Ale żeby troszkę chociaż pomóc Ci to ogarnąć są takie fora jak np. to. One są nie tylko źródłem wiedzy o naszym choróbsku, to także doskonałe poligony w ośmielenia się i głośnym mówieniu o niej.
W nas zawsze będziesz miała sprzymierzeńców i jak tu z nami już okrzepniesz, zobaczysz, że tam w realu, też jest lżej o tym gadać. Próbuj, uważam, że to dobra droga do oswajania/zaakceptowania choroby. Powolutku, słowa do słowa i zobaczysz jak pięknie i z uśmiechem można gadać o tej naszej osobistej cholerze. Powodzenia