Strona 11 z 11

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 8 sie 2017, o 09:17
autor: szater
spektakularnego efektu nie było bo to nie typowa masc sterydowa,działa wiec powoli...pomoc fachowa zawsze najlepszym wyjsciem.jeżeli masz wanne to kap sie w sodzie oczyszczonej i soli...złagodzi zaognienia i pozbedziesz sie swedzęnia :)

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 9 sie 2017, o 10:44
autor: kruszynka
Szater napisz co myślisz o maści chińskiej. Troche smaruję nią zmiany ale boję się bo mam tego dużo: plecy, pośladki i nogi. Poza tym poprzednia maść pachniała mentolem a wczoraj otworzyłam tubkę i maść bardzo czuć kamforą. Boję się też, czy nie powoduje nawrotów (dużych). Napisz jak to jest u Ciebie. Wiem, że używałaś maści dość długo.

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 9 sie 2017, o 21:21
autor: antonia
Kruszynko,
chyba się nie obrazisz gdy ja dodam swoje 3 grosze do odpowiedzi na Twoje pytanie. Tak więc ja dostałam próbkę od Pawła, a ponieważ miałam wówczas remisję, oddałam ją swoim znajomym, którym ta maść bardzo pomogła zaleczyć zmiany w bardzo krótkim czasie. Gdy na ich przykładzie przekonałam się jak wspaniale skutkuje, zamówiłam większą ilość, tak na wszelki wypadek i znów rozdałam innym. Niedawno na skutek leczenia ciężkiego zapalenia zatok i leczenia antybiotykami i sterydami totalnie mnie wysypało i sama podleczam się resztkami tego co mi zostało + do tego chlorek magnezu + wit. D3 i K2 Mk-7. Stan zapalny już zaleczyłam, większość z wysypu się wygoiło, pozostało niewiele, ale wszystko wskazuje na to, że i te tez się zagoją. Nic nowego już nie wychodzi. Tak to wygląda u mnie a też nie leczę się sterydami wiedząc, że szybko pomagają w zaleczaniu ale jeszcze szybciej są po nich nawroty. Po maści Yiganerjing tego nie zauważyłam, ale też smarując się nią długo następuje stagnacja. Tak więc potrzebna jest zmiana leczenia, myślę, że co dwa tygodnie zmiana maści.

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 10 sie 2017, o 11:31
autor: kruszynka
Dzięki Antonia. Każdy wpis i każdą radę bardzo cenię. Ja wcześniej chińską maść używałam tylko chwilowo na twarz i trochę na stopy. Potem odpuściłam. Smarowałam plecy, nogi i pośladki tak jak kazał lekarz maścią Lenartowicza. Skutek po kilku dniach fatalny, wszystko zaognione, piekące i bolące. Lekarz zapisując mi tę maść chyba nie spodziewał się, że znów mnie wysypie. Lenartowicz miał wypełnić 3-tygodniowa przerwę w stosowaniu daivobetu. Yiganerjing używam tak kompleksowo, tzn. plecy, pośladki i nogi dopiero od 4 dni. Ręce smaruję Protopiciem 0,1%, który dostałam na twarz ale jakość nie zastosowałam wcześniej. Efekt powolny. Po Yiganerjing plecy bladziutkie, nie swędzą, nie bolą, pośladki też. Nogi oporniej. Mam nadzieję, że jakoś to podleczę bo to już 3 miesiąc mojej męczarni i 3 wysypy, 2 po anginie, 3 nie wiadomo dlaczego. Chyba stres i początkująca depresja :( . Teraz leczę tarczycę, odwiedziłam ginekologa (chociaż tych spraw nie zaniedbuję) i załatałam małą dziurkę w zębie. W październiku usuwam migdały.

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 10 sie 2017, o 16:15
autor: antonia
Kruszynko, nie daję gwarancji, że leczenie moim sposobem u Ciebie będzie tak samo sprawne. Mamy różne organizmy i różnie reagujemy na leki, kto wie, możesz zareagować jeszcze lepiej i szybciej niż ja, moje reakcje na wszystkie leki są bardzo spowolnione lub często żadne.
Dodam jeszcze, że magnez z braku wanny lub czasu można stosować zewnętrznie w sprayu po myciu, ja dodaję jeszcze do atomizera kropelkę perfum dla pięknego zapachu, tym spryskuję mokre ciało i rozcieram na skórze. Dopiero potem maści.
Tak więc życzę Ci szczęścia i szybkiego zaleczenia.

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 10 sie 2017, o 20:03
autor: kruszynka
Antonia a co stosować na zmianę z maścią chińską? Tzn. żeby skóra się nie przyzwyczaiła? Za tydzień po wizycie u lekarza pewnie wrócę do daivobetu. Nawet nie wiem czy przyznawać się przed lekarzem co stosowałam. Myślałam o kartalinie. Ale moje zmiany są dziwne, tzn. na plecach czy nogach trochę się rozlały ale na rękach to wiele maleńkich kropeczek. Trudno się je leczy. Nie wiem też co sadzić o protopicu????? Czytałam, że daje bardzo dobre efekty przy łuszczycy ale u mnie na razie średnio. Co prawda to dopiero 5 dni smarowania. Jestem bardzo niecierpliwa :blush:

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 10 sie 2017, o 21:16
autor: antonia
Wypróbuj wszystkie maści i sposoby sama.
Załóż zeszyt i wpisuj tygodniami np:

1 tydzień
Lewa ręka - daivobet
Prawa ręka - yiganerjing
Lewa noga - prodermina
Prawa noga - cygnolina
Twarz - protopic

Obserwuj jaka maść najlepiej Ci służy i na następny tydzień zmiana
wszystkie maści z lewej strony na prawą.

Na małą zmianę najbardziej zapalną przyłóż sobie świeże zgniecione, aż wilgotne liście wrotycza, najlepiej na noc pod plaster i obserwuj na drugi dzień jakie są skutki. Powinno zadziałać - spłaszczyć i wyraźnie goić zmianę. Teraz z wrotyczem nie ma problemu, akurat jest pora kwitnienia, można wykorzystać i robić nalewki na zapas.

Na inną zmianę przykładaj wacik z wodą utlenioną, potem maść.

Kombinuj sama, ja z daleka nie mogę Ci wszystkiego podać na tacy.
Jak czegoś nie będziesz wiedziała, to zawsze znajdzie się tu ktoś, kto podpowie i pomoże.

Zbadaj poziom witamin A i D, suplementacja nimi przynosi bardzo dobre wyniki w leczeniu łuszczycy, stawowej również.

Wszystko co zaobserwujesz zapisuj w zeszycie, nauczysz się jak i czym najłatwiej zagoić zmiany.

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 10 sie 2017, o 21:25
autor: kruszynka
Dziękuję serdecznie za wskazówki. Trochę podobnie teraz postępuję. Nie mam jednak dla siebie tyle czasu, żeby móc to systematycznie opisywać. :( Lekarz też nie przepisze mi wszystkiego na raz żebym mogła eksperymentować. Nie mam szczęścia do dermatologów. :( Pozdrawiam Antonia i życzę zdrówka.

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 10 sie 2017, o 21:30
autor: antonia
Dziękuję i wzajemnie :)
Pamiętaj,że to jest tylko przykład, nie musisz wszystkiego brać dosłownie, ale zapisywać trzeba. Jak nie masz czasu, to zrób sobie tabelkę i krzyżykami zaznaczaj, to Ci dużo czasu nie zabierze, a życie ułatwi :)

Re: Wysyp łuszczycy po długim czasie.

: 11 sie 2017, o 18:52
autor: szater
Doskonały pomysł z tym zapisywaniem,ja zawsze podpowiadam aby notowac przebieg leczenia bo pamięc ludzka jest zawodna.W tej chwili nie stosuje żadnego innego leczenia tylko masc chinska...jak mi sie przypomni :notguilty: bo raczej niestystematyczna jestem...bardziej słonko kocham jak smarowidła.po tej masci chinskiej nie widzę zadnych zmian takich jak po sterydowych masciach,zadnego przecienienia skóry,przebarwien czy plam inszych.wiadomo że za pierwszym użyciem szybciej zeszło ale przyznam szczerze nie wróciło w te miejsca w ktorych było...kolana i posladki mam czysciutkie,kostki nóg tez sa ładne,czasem cosik wyskoczy ale w porównaniu z tym co było to pryszcz.Nie wiem co jest w składzie dokładnie,ufam ze zioła,jezeli nawet jakis dodatek sterydu...to raczej niewielki,ale głowy za to nie dam bo znam zioła ,które maja moc atomu :P Działaj dziewcze,powodzenia :*