Sorki ale jak czytam bzdurne wypowiedzi o "niemądrych lekarzach" to nóż mi sie otwiera w kieszeni
Tysiąc razy tłumaczyłąm jaka jest zasada leczenia akademickiego,podważanie opini lekarzy czy ich umiejetnosci na podstawie wiadomosci z forum to jakies nieporozumienie i totalna głupota.Rozumiem ze szukamy metod i sposobó ale na litosc boska nikt nie wie co go spotka w przyszłosci i co łuszczyca jeszcze dla niego planuje,obgadywanie lekarzy,podważanie ich kompetencji to droga do nikąd.
Choruje na łuszczyce przeszło 50 lat,przyplątało sie po drodze i ŁZS i inne choroby współistniejące,gdyby nie lekarze to dzisiaj bym nie chodziła o życiu nie wspomne.Dlatego prosze o namiastkę szacunku.
Co do jasnowidzów,magów wszelkiego typu,uzdrowicieli którzy zabraniają kontaktu z lekarzami i wspierania leczenia farmakologią
proponuje dystans i ostrożnosć. Też bylam swego czasu zauroczona Tombakiem....narobiłam sobie niezłego bałaganu.
Chorobami tarczycy zajmuje sie endokrynolog i tylko on jest w stanie stwierdzic czy leki na tarczyce potrzebne czy nie.przy łuszczycy czesto wystepują choroby tarczycy,proponuje nie lekcewazyc....też zignorowałam....teraz płace gapiowe....nie irydiolog....tylko ja