Witam,
Wczoraj wieczorem udało mi się dostać receptę na
Naltex (Naltrexone Hydrochloride Accord), 50 mg, tabletki powlekane, 14 szt.
Jest to odpowiednik Adependu. Dzisiaj poszukam apteki która zrealizuje receptę i podejmie się podzielenia tabletek na 1g i 2g porcje. Chciałbym zastosować na sobie terapię tym specyfikiem, i opisywać wam na forum relacje z kuracji w sposób zbliżony do tego jak robił to kolega El_jem. Uważam, że kolega delikatnie odbiegał od zaleceń jakimi kierowali się chorzy, którzy potwierdzają skuteczność zastosowanej terapii. Chodzi o suplementacje organizmu witaminą D i kwasami Omega3 oraz o magnez i witaminę C. Dopowiem, że suplementy te, przyjmuje od dłuższego już czasu. Moim zdaniem, jeszcze jednym błędem w terapii kolegi było przyjmowanie odrazu 2g a potem po dość krótkim czasie 4g leku. Ja zamierzam zaczynać od dawki 1 gram i następnie zwiększać dawkę ale w znacznie dłuższym odstępie czasu. Jakim? Sprawę jeszcze muszę przemyśleć. Musze nadmienić, że moja forma łuszczycy nie jest tak dotkliwa jak u kolegi i jest to tylko łuszczycą skórna a nie stawowa. W takim przypadku zrozumiałym jest, iż kolega chciał jak najszybciej brać dawkę maksymalną, gdyż poważnie cierpiał ze względu na stan swoich stawów. Mnie ten problem omija, a jedyną niedogodnością po odstawieniu leków od dermatologa w postaci maści, będzie nieznośny świąd miejsc zajętych przez chorobę. W tej chwili stosuje sygnolinę na skórę ciała, żel do stosowania na paznokcie i szampon na skórę głowy. Przed rozpoczęciem kuracji zrobię zdjęcie pleców i wrzucę tu wam, żebyście i wy mogli obserwować postęp kuracji. Proszę w tym miejscu szanownych kolegów i koleżanki o wszelkie wskazówki, pytania i sugestie. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do obserwawania tematu.