Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#29567
Testowana przez Ciebie metoda Ldn to według mnie jeden z najlepszych pomyslow (testów) przyjmowania leków doustnie na tym forum. Dlatego, że przyjmuje się tylko 1/10 czy nawet 1/11 część pełnej dawki leku, przez co ta metoda jest niemal całkowicie pozbawiona skutków ubocznych.
Ldn działa. Nie na wszystkich ale działa. Nawet jeśli Tobie nie pomoże to i tak warto było zaryzykować.
#29572
KONIEC!
Z wielkim żalem porzucam test LDN. Dzisiaj byłem u mojej reumatolożki, która po badaniu i oględzinach stawów powiedziala, że trzeba dość szybko działać. Faktycznie zajęte palce wyglądają nieciekawie. Wprowadziła leki, więc nie da się już obserwować poprawy poprzez LDN.
Wielka szkoda, bo wchodziłem w okres, w którym właśnie poprawy naczęściej występują, tj. 2-3 miesiąc. I dalej twierdzę, że się mi poprawiało (stawy, bo skóra nie). Ale boję się ryzykować. Jakbym zaczął miesiąc wcześniej......no nie dało się.
W nadarzającym się momencie wrócę do terapii....ale kiedy to będzie? Zachęcam innych do testowania LDN i dzielenia się spostrzeżeniami.
Ehhh
#29609
Komfort jest większy, ale opuchnięcia zostały. Czekam, aż zacznie działać metotreksat. PO metypredzie zaczęło mi szaleć ciśnienie, więc zszedłem na niższą dawkę.
Kilka dni temu skończył się mi naltrekson. Na razie nie biorę. Jak skończę leczenie innymi to do niego wrócę.
Moje zmiany łuszczycowe na razie nie ustępują, ale zmienił się ich charakter - nie ma dużych odchodzących płatów skóry tylko maleńkie kawałeczki. Tzn część takich większych też jest, ale nie aż takich.
W związku z tym, że już nie biorę naltreksonu temat z mojej strony uważam za zamknięty. Może ktoś inny praktykujący go pociągnie.
Serdeczności
#29614
Witam,
Wczoraj wieczorem udało mi się dostać receptę na
Naltex (Naltrexone Hydrochloride Accord), 50 mg, tabletki powlekane, 14 szt.
Jest to odpowiednik Adependu. Dzisiaj poszukam apteki która zrealizuje receptę i podejmie się podzielenia tabletek na 1g i 2g porcje. Chciałbym zastosować na sobie terapię tym specyfikiem, i opisywać wam na forum relacje z kuracji w sposób zbliżony do tego jak robił to kolega El_jem. Uważam, że kolega delikatnie odbiegał od zaleceń jakimi kierowali się chorzy, którzy potwierdzają skuteczność zastosowanej terapii. Chodzi o suplementacje organizmu witaminą D i kwasami Omega3 oraz o magnez i witaminę C. Dopowiem, że suplementy te, przyjmuje od dłuższego już czasu. Moim zdaniem, jeszcze jednym błędem w terapii kolegi było przyjmowanie odrazu 2g a potem po dość krótkim czasie 4g leku. Ja zamierzam zaczynać od dawki 1 gram i następnie zwiększać dawkę ale w znacznie dłuższym odstępie czasu. Jakim? Sprawę jeszcze muszę przemyśleć. Musze nadmienić, że moja forma łuszczycy nie jest tak dotkliwa jak u kolegi i jest to tylko łuszczycą skórna a nie stawowa. W takim przypadku zrozumiałym jest, iż kolega chciał jak najszybciej brać dawkę maksymalną, gdyż poważnie cierpiał ze względu na stan swoich stawów. Mnie ten problem omija, a jedyną niedogodnością po odstawieniu leków od dermatologa w postaci maści, będzie nieznośny świąd miejsc zajętych przez chorobę. W tej chwili stosuje sygnolinę na skórę ciała, żel do stosowania na paznokcie i szampon na skórę głowy. Przed rozpoczęciem kuracji zrobię zdjęcie pleców i wrzucę tu wam, żebyście i wy mogli obserwować postęp kuracji. Proszę w tym miejscu szanownych kolegów i koleżanki o wszelkie wskazówki, pytania i sugestie. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do obserwawania tematu.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7