W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 Veni
#27563
Witam serdecznie! Postanowiłam dołączyć do forum, ponieważ od 2 miesięcy zaczęłam walkę, podobnie jak Wy wszyscą z tą chorobą.Na łuszczycę głowy choruję od 18 lat, nigdy nie przejmowałam się zbyt tą chorobą, ponieważ na ciele miałam pojedyncze, rzadko widoczne dla ludzi z zewnątrz zmiany. Ale.... od listopada 2016 wysypało mnie na ciele jak biedronkę!!!:( Prawdopodobnie po jesiennym zapaleniu zatok z 3 dniową nieustanną gorączką. Moja dermatolog zapisała oczywiscie jak większość lekarzy steryd, ale słaby Locoid Crelo, zaczęłam stosować ale z małym skutkiem i zaczęłam intensywnie przeglądać fora i postanowiłam spróbwać i ja leczyć sie cygnoliną!! Przeczytałam juz chyba wszystkie wątki o sposobie stosowania nakładania, zmywania a jednak chyba robie coś nie tak. Przepisaną mam cygnolinę 0,2 maść i mam ją nakładać na 10 minut. I tak nakładałam przez 1,5 tygodnia, zaczełam zauwazac poprawe i zwiekszalam czas trzymania do 20 minut. Kilka zmian sie wyleczylo, poszlam na solarium na 8 minut (dzień przed nie smarowałam się), troszkę mnie przygrzało i znowu smarowanie cygnoliną. Jednak zaczęło mnie wszytko ogromnie swędzieć, nawet w nocy, a jak spróbowałam to troszke drapac bo nie dalam rady sie powstrzymac to zauważylam poparzenia wokół. Dzwoniłam do p. dermatolog oczywiście na slowo powiedziala ze to poparzenia,wiec zrobic przerwe 2 dni i natlusczac tylko. Wizyte mam za tydzien, z moje zmiany czesciowo jasne mają w srodku kropeczki czerwone, niektore jasno rozowe a niektore nie wiem czy to luszczycca czy poparzenie, Nie wiem co dalej, czy ktos jest w stanie mi pomóc? COś doradzić?
Awatar użytkownika
 szater
#27609
Trudno tak z opisu połaapac sie o co chodzi....cygnolina ma za zadanie wypalic zmiany....zakładanie jej na 20min jest dla mnie bezsensem....widac że lekarz cos tam o cygusi słyszał i pomylił całkiem dwie metodu: starą -czyli normalne steżenia nakładamy na 2h potem sie zmywa i druga metoda(już sie z tego wycofano ze wzgledu na duże uszkodzenia organów wewnetrznych)

dawano wysokie stęzenia na minuty

Cygnolina jak ją sie nakłada to wypala najczesciej w pierwszej kolejnosci ...zdrową tkanke,dlatego trzeba nakładac bardzo ostrożnie(ja zabezpieczam brzegi zmian tłustym kremem)

Jak przypaliłas jeszcze solarką to wiadomo że mogło dojsc do podraznienia.Nie pierwszy raz i nie ostatni sie poparzyłas...troszke poswedzi,moze i popiecze ale nic sie wielkiego nie stanie.
Mozesz mi wierzyc bo...mam za sobą lata praktyki :P

odczekaj dzien,góra dwa.
Stęzenie było nie za wysokie wiec specjalnych dramatycznych zmian sobie nie porobiłas.
 Veni
#27628
Bardzo dziękuję za odpowiedź!! Wiem, że muszę się nauczyć stosować cygnolinę, ale raźniej by mi było, jak ktoś doświadczony mi podpowie. W wielu miejscach po poparzeniach niestety dosypało mnie na nowo:(:(:( Moja p. dermatolog przepisała mi cygnolinę na moją prośbę, ze stwierdzeniem "ale ta maść brudzi ubrania i pościel"- w celu zniechęcenia mnie. Chyba faktycznie od niej nie dowiem się nic co i jak, kazała mi przez tydzień stosować ADVANTAN i SQUAMAX, a później wrócić do cygnoliny. Z precyzyjnym nakładaniem będzie problem bo mam baardzo dużo położonych blisko siebie kropeczek i ciężko mi będzie wiele zmian obsmarować inną maścią. Ale spróbujemy od nowa!!
- szater, Czy w takim razie proponuje mi Pani żebym trzymała dłużej niż 10 - 20 minut stężenie 0,2?