Tu umieszczamy tematy dotyczące łuszczycy w ujęciu ogólnym, czyli zwykle nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#8550
czy to możliwe, że neutrogena mnie uczula? w poniedziałek dostałam w prezencie neutrogenę emulsję do ciała z olejkiem sezamowym i zaczęłam się nią balsamować zamiast jak do tej pory czerwonym garnier'em, od wczoraj zmiany na ciele wściekle mnie swędzą a na szyli mam czerwonego placa (nie łuszczycowego, choć na szyi 2 zmiany mam) który mnie ni to piecze ni to swędzi (choć akurat szyi tym nie smarowałam a jak wcześniej oliwkowym czymś tam z avonu)
a może to reakcja na mróz bo akurat w mojej okolicy od 2-3 dni jest niezły mróz...
wizytę u dermatologa mam dopiero 15.02 :/

po za ewentualnym odstawieniem neutrogeny co mogę zrobić żeby mi ogasło?
Awatar użytkownika
 henia
#8551
Oczywiście, że neutrogena może uczulać. Proponuję: wapno w dawkach uderzeniowych, i jeżeli masz to też zyrtec. Możesz wspomóc się też vit. A+E(1000j.) - 3 tabletki dziennie.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#8553
Heniu jaka ty jesteś kochana z tymi swoimi poradami :* jestem ci taka wdzięczna za wszystko

dawka uderzeniowa wapna to jaka? Zyrtec nie mam ale mam Clemastinum Hasco - może być?
Awatar użytkownika
 henia
#8559
Osobiście nie lubię i nie używam tabletek musujących. Praktykuję to http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=425 4x dz.po 2 tab.
Clemastinum Hasco i Zyrtec zawsze mogą lecieć wymiennie. Wiem, bo szanowny połówek praktykuje :)

Co do reszty: Martuniu :* oddaję tylko to, co sama dostałam i dostaję, od forumkowy ludzi, kiedy zaczynałam tę swoją walkę, z tą cholerą. Zawsze będę im za to wdzięczna. Mam nadzieję, że i Ty podążysz tą dróżką :D Buziaki :)
 euterpe
#8571
Neutrogena może uczulać jak każdy kosmetyk, nawet te w 100% naturalne mogą uczulać. Ja dodatkowo unikam stosowania parafiny i innych ropopochodnych które są w wielu balsamach ponieważ wpływ parafiny na skórę i organizm jest nie do końca korzystny. Parafina leży na skórze i nie pozwala na oddawanie wody ale podobnie działają substancje pochodzenia roślinnego. Do tego parafina może powodować powstanie pryszczy i zaskórników.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#8802
wygląda, że to nie neutrogena :( już kilka dni jej nie stosuję a wywala mi uczulenie w co raz to innych miejscach - prawie przy każdej zmianie łuszczycowej... mam tylko nadzieję, że to nie daivonex :( bo mi tak pięknie pomaga na głowę...

dodam, że położyła mnie angina i może to też ma coś do rzeczy...?
Awatar użytkownika
 szater
#8811
Moze to byc łuszczyca kropelkowata

http://luszczyce.pl/rodzaje-luszczycy/

jezeli tak jest powinnas pojsc do lekarza ktory poda odpowiedni antybiotyk.Pamietac nalezy o tym ze luszczyca jest nieprzewidywalna nie zawsze wystepuje w tzw.jednej odslonie-to bardziej charakterystyczne dla łuszczycy ktora wystapiła po lub koło 40 roku zycia-jest jednolita i łagodniejsza na ogół.Kazda postac łuszczycy moze sie "przeistoczyc" w inna odmiane,sa osoby ktore maja jej kolka rodzajow jednoczesnie.Dlatego w luszczycy nie jest tak proste leczenie,nie ma jednych sprawdzonych metod-dzis plackowata a jutro pod wplywem leczenia lub infekcji moze pojawic sie krostkowica lub kropelkowa,odwrocona i itd.
Spotkalam sie już i z tym ze ludzie wlasnie lecza kropelkowa jako uczulenie,łuszczyce paznokci jako grzybice itd.To ze ja tak mam "prawie "identycznie nie znaczy ze to jest to samo u kogos innego.Powodzenia
 euterpe
#8813
Daivonex może powodować zaczerwienienie ale raczej w miejscu smarowania. Może to zmiany luszczycowę się powiększają w wyniku choroby. Ciężko powiedzieć bez pełnej informacji a na dodatek nie jesteśmy lekarzami :james:
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#8870
właśnie przechodzę anginę i we wtorek byłam u ogólnego, bo do dermatolog mam wizytę dopiero na przyszły tydzień ogólny powiedział, że to uczulenie i kazał jednorazowo przelecieć dermovate (dodam, że jego żona jest dermatologiem chorym na łuszczycę więc facet widzi sprawę na co dzień)
Awatar użytkownika
 henia
#8877
Jeżeli lekarz polecił, to korzystaj z tej podpowiedzi. Od kilku razów nie umrzesz ani się nie uzależnisz :D
Wypróbować trzeba, bo u niektórych z nas, ł. właśnie, lubi osiadać szybciutko, na takich uczuleniach. Powodzenia :)
PS. A to uczulenie, to od czego w końcu? Nie antybiotyk uczulił?