- 8 sie 2011, o 23:43
#4337
Witam, to mój pierwszy post, więc jakby co- nie krzyczeć tylko wytłumaczyć
Od jakiś 13 lat( po ciąży) borykam się z problemami dot. kręgosłupa- najpierw bolał krzyżowo-lędźwiowy, szyjny i piersiowy, okresowo, czasem ból kilka tygodni, czasem kilka miesięcy nic- lekarz rodzinny przepisywał NLPZ, czasem blokady. W 2009r doszły bóle stawów kolanowych, pięty, achillesa, ból pośladków, czasem nadgarstki i palce. Skierowanie do reumatologa, 2 pobyty na oddziale- wszystkie badania w normie (oprócz eozynofili- podwyższone sporo). Scyntygrafia kości- no tu wreszcie coś wyszło sacroilitis (chyba dobrze napisałam). Oprócz tych objawów: ciągłe zmęczenie, bóle głowy, częste zapalenia gardła, zatok, zapalenia spojówek. Od tego czasu zażywałam sulfazalazynę i różności p-bólowe- olfen, różne diclo (fenak, loberl ),zoldiar, tramadol, febrofen i tak dalej. Niestety na ból nie pomaga NIC. Lekarz do tej pory nie postawił diagnozy- zastanawia sie nad zzsk bez czynnika reumatoidalnego, ale 2 mies temu kazał odstawić sulfasalazynę bo niby nic mi nie zrobiła dobrego, ale niestety nic w zamian
W akcie desperacji pojechałam prywatnie do innego reumatologa, ta przeprowadziła wywiad, zleciła badania ( jadę ponownie 16.08), ale powiedziała, że podejrzewa łzs. Dodam,że nie mam objawów łuszczycy ( chociaż zdarzają się jakieś skórne problemy- sucha skóra, krostki na ramionach i przedramionach,okresowo pękająca skóra na palcach), siostry mamy mają łuszczycę, ich dzieci również.
Ja pomału mam dość ból jest ciągły, nie mogę chodzić, nie mogę leżeć, siedzieć...nic..Wejście na schody to czasem wyzwanie nie do pokonania.A rano trzeba wstać do pracy i spędzić 12 godzin przy komputerze, zająć się dzieckiem, mężem,domem...Najgorzej to mieć chorobę, której nie widać...czuję się czasem jak symulant jakiś Najgorzej że nie wiem co to za cholerstwo i żaden lekarz nie wie do końca co ze mną zrobić. Marzy mi się jakieś lekarstwo po którym chociaż kilka godzin by mnie nie bolało...
No nic, ponarzekałam trochę, ale kto to zrozumie lepiej niż ludzie, których też ciągle boli....
pozdrawiam
Od jakiś 13 lat( po ciąży) borykam się z problemami dot. kręgosłupa- najpierw bolał krzyżowo-lędźwiowy, szyjny i piersiowy, okresowo, czasem ból kilka tygodni, czasem kilka miesięcy nic- lekarz rodzinny przepisywał NLPZ, czasem blokady. W 2009r doszły bóle stawów kolanowych, pięty, achillesa, ból pośladków, czasem nadgarstki i palce. Skierowanie do reumatologa, 2 pobyty na oddziale- wszystkie badania w normie (oprócz eozynofili- podwyższone sporo). Scyntygrafia kości- no tu wreszcie coś wyszło sacroilitis (chyba dobrze napisałam). Oprócz tych objawów: ciągłe zmęczenie, bóle głowy, częste zapalenia gardła, zatok, zapalenia spojówek. Od tego czasu zażywałam sulfazalazynę i różności p-bólowe- olfen, różne diclo (fenak, loberl ),zoldiar, tramadol, febrofen i tak dalej. Niestety na ból nie pomaga NIC. Lekarz do tej pory nie postawił diagnozy- zastanawia sie nad zzsk bez czynnika reumatoidalnego, ale 2 mies temu kazał odstawić sulfasalazynę bo niby nic mi nie zrobiła dobrego, ale niestety nic w zamian
W akcie desperacji pojechałam prywatnie do innego reumatologa, ta przeprowadziła wywiad, zleciła badania ( jadę ponownie 16.08), ale powiedziała, że podejrzewa łzs. Dodam,że nie mam objawów łuszczycy ( chociaż zdarzają się jakieś skórne problemy- sucha skóra, krostki na ramionach i przedramionach,okresowo pękająca skóra na palcach), siostry mamy mają łuszczycę, ich dzieci również.
Ja pomału mam dość ból jest ciągły, nie mogę chodzić, nie mogę leżeć, siedzieć...nic..Wejście na schody to czasem wyzwanie nie do pokonania.A rano trzeba wstać do pracy i spędzić 12 godzin przy komputerze, zająć się dzieckiem, mężem,domem...Najgorzej to mieć chorobę, której nie widać...czuję się czasem jak symulant jakiś Najgorzej że nie wiem co to za cholerstwo i żaden lekarz nie wie do końca co ze mną zrobić. Marzy mi się jakieś lekarstwo po którym chociaż kilka godzin by mnie nie bolało...
No nic, ponarzekałam trochę, ale kto to zrozumie lepiej niż ludzie, których też ciągle boli....
pozdrawiam