Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
Awatar użytkownika
 antonia
#14627
Podpowiedz mi Jurku jak to było kiedyś z maściami bez odpowiedniej technologii, czyżby nie było maści, albo były nieskuteczne? ;) :D :D Jak leczono rany przed wiekami? :notguilty:
Awatar użytkownika
 Jurek85
#14659
antonia pisze:Podpowiedz mi Jurku jak to było kiedyś z maściami bez odpowiedniej technologii, czyżby nie było maści, albo były nieskuteczne? ;) :D :D Jak leczono rany przed wiekami? :notguilty:
Postęp technologiczny umożliwił tworzenie produktów, których kiedyś człowiek nie był by w stanie wytworzyć tzw. "domowymi sposobami". Wydaje mi się że podobnie jest w przypadku tego typu nowoczesnych dermokosmetyków, aczkolwiek mogę się mylić i być może komuś uda się zrobić to po swojemu - jeśli zachowa walory oryginału to proszę o info, chętnie będę się zaopatrywał u takiej osoby :) :notguilty:
Awatar użytkownika
 antonia
#14660
Nie mam nic przeciwko nowoczesnej technologii, przeciwnie, cieszę się, że urodziłam się w takich czasach i mogę oglądać i podziwiać jej cudowny postęp. :D
Wracając jednak do maści, przekonałam się na swojej skórze, że nie zawsze działanie tych kupnych wykonanych nowoczesną technologią jest lepsze niż tych, które robi się samemu w domowych warunkach.
Oto przykład:
Leczyłam się maściami nagietkowymi, które mi trochę pomagały, były z różnych żródeł i w różnych cenach. Kiedyś mi ich zabrakło, a ponieważ w pobliżu też nie mogłam dostać więc zrobiłam sobie sama z nagietka, któy miałam w domu i smalcu, w/g przepisu z netu. Smarowałam tym zmiany, które goiły się znakomicie. Po krótkim czasie znów miałam dostęp do oryginalnych maści, więc odstawiłam robione. Wtedy spostrzegłam gorsze postępy w gojeniu. Byłam nieco zaskoczona swoim odkryciem więc zaczęłam eksperymentować na sobie. Powtarzałam dla pewności kilka razy. Okazało się, że maści robione przeze mnie, faktycznie były skuteczniejsze.
Nie znaczy to, że jestem przeciwnikiem kupowania gotowców - zawsze to wygodniej i bez kłopotu. xd
Awatar użytkownika
 Jurek85
#14731
antonia pisze:
Wracając jednak do maści, przekonałam się na swojej skórze, że nie zawsze działanie tych kupnych wykonanych nowoczesną technologią jest lepsze niż tych, które robi się samemu w domowych warunkach.


Oczywiście się zgodzę.
antonia pisze:
Nie znaczy to, że jestem przeciwnikiem kupowania gotowców - zawsze to wygodniej i bez kłopotu. xd
Tym bardziej się zgodzę :) xd
Nie każdy ma czas i nerwy żeby się bawić w farmaceutę, ale jeśli ktoś to robi (z powodzeniem) to zostaje mi jedynie pogratulować.