Tu jest odpowiednie miejsce, aby porozmawiać na temat spożywanych produktów, diety w łuszczycy.
Awatar użytkownika
 henia
#5947
W aktualnych wynikach morfologii, wyszedł mi niedobór sodu: norma 135 u mnie 133. Wahania niby niewielkie ale ja mam też chore serducho. Nawet tak małe niedobory, to już może być zagwozdka
Czy ktoś zetknął się z takim problemem? Jakieś pomysły, na uzupełnienie niedoborów? Dziękuję :*
Awatar użytkownika
 henia
#5960
Pięknie dziękuję za linki :) Wieści nasze zbieżne. Być może niepotrzebnie robię burzę w szklance wody ale u mnie z elektrolitami... wieczny problem. Wszystkie w dolnych granicach norm. Muszę chyba znowu się podsuplementować.
Chociaż spróbuję też, według tych zaleceń:
Zapotrzebowanie na sód to około 2 % ogólnego zapotrzebowania organizmu na minerały, a jego zalecana przez lekarzy dawka wynosi dla ludzi zdrowych 5 g, dla mających problemy z sercem 4 g. Tymczasem realne dzienne spożycie sodu wynosi w bogatych społeczeństwach aż 10 g, a wiec o 50 % za dużo!!
Sód zawarty w soli pochłaniamy oczywiście nie w postaci czystej, ale w produktach spożywczych, przesalając je niemiłosiernie. Najbardziej zasolona jest żywność wysokoprzetwarzana - konserwy, przyprawy, zupy w proszku, słone paluszki, orzeszki, chipsy. Producenci szafują solą, bo ma ona działanie konserwujące i przedłużające termin spożycia.
O tym jak różni się ilość soli w produktach świeżych, w stosunku do przetwarzanych, możemy przekonać się zestawiając porcję świeżego produktu zawierającego 100 mg sodu, z porcją produktu przetworzonego zawierającego tę samą ilość sodu. I tak 1300 g świeżych pomidorów zawiera tę samą ilość sodu, co 25 g zupy pomidorowej z puszki, 3100 g ziemniaków równa się - jeśli idzie o zawartość sodu -20 chipsom, 200 ml mleka to 8 g sera brie, a 160 g surowego wieprzowego mięsa ma tyle sodu co 8 g wędzonej polędwicy.
Powyższe dane przekonują, ze należy jeść produkty świeże, a unikać sztucznie dosalanych
http://forum.biedronkowo.info/viewtopic.php?f=76&t=134
Awatar użytkownika
 henia
#5966
Basiu ten seler, to on na surowa ma lecieć? Ile? Lubie to :D Oliwków nie lubią moje kubki smakowe, będę musiała z nimi pogadać poważniej chyba ;)
 Basieńka44
#5968
Na surowo biorę nać siekam na kanapkę jak natkę pietruszki
bulwy można obgotować krótko, plastry selera obtoczyć w jajku i bułce i upiec, gdzieś taki przepis czytałam, albo do surówki
 betka
#5977
No, to jest duża pyszka! Pamiętam, jak taki robiłam, w moich wegetariańskich czasach. Polecam! A suróweczka? Z orzeszkami? Nie przejdzie? :D
Awatar użytkownika
 szater
#5984
kiedys bawiłam sie w robienie chipsów z selera...zamiast kupnych z ziemniaków...i pyszne ,i zdrowe...i wszyscy chwalili :D